17.

2 0 0
                                    

-To jest straszne - rzekła ta gupia babka.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, moje życie nie było jakimś dziełem, więc musiałam mieć zagrożenie. Pomodliłam się lekko do twórcy i mi przeszło. Nagle weszli jacyś wydawcy i dostałam w twarz. Hahhaha matka mnie zbije.
-Prosimy zachować spokój - krzyczano.
Hahhaa nie wiem o co chodziło, nic nie czuje. Dają nam polecenia i ważne jest przestrzeganie jakiś zasad. A dami oszukują kilka praw ucznia. Jakie to ma znaczenie? Nie podoba się im mój styl bycia to niech spadają. Przysługują mi chyba jakies wolności.
Wyjęłam zawartość mojego plecaka, po czym ją schowałam. Odnalazłam kilka zdjęć do publikacji.
-Weronika czy możesz wreszcie wyjść?! - zapytała z rozmachem wychowawczyni. Okazało się, że trzeba udostępnić legitymacje. Następnie nieodpłatnie się ewakuować. Tylko tego zabrakło tym głupim osobom. Wysłałam sms bliskim, że mnie nie będzie.
Mogłam wybrać szybką ucieczkę lub wolną. Poczułam osobiście lęk. Dałam znanym osobom moje rzeczy i szybko uciekłam. Okazało się, że w szkole jest jakiś napad czy coś, ale ja się nie przejmowałam.
-Umieszczaj siebie. - ktoś krzyknął. Zaczęłam sie śmiać, Renata też, a jej bujne okulary aż spadły. Jednak dopiero zdałam sobie sprawę, że byłyśmy w niebezpieczeństwie. W międzyczasie surfowałyśmy po internecie szukając memów z 2005 roku. Jeśli myślicie, że to koniec to nie mylicie się.
- Uwaga, fałszywy alarm, jeśli czujecie się ok to idźcie do klas.- powiedział dyrek i uśmiechnął się do tłumu. Każdy zarzucał mi "cytujesz wszystko whitney", ale ja się z tym dobrze czuję. Spojrzałam na Renatę i na jej rozwalone okulary, ups. Ale to są tylko fragmenty tego wydarzenia, ono było bardziej lepsze. Jedyne co dobre to, że minął angielski. Jednak kolejna była fizyka, na którą nie chciałam iść.
-Amalgunda, nie zmieniaj zdania, ten gość jest jakiś zboczony, on mruga i pokazuje nam jakieś lajki. - Amalgunda zaczęła się śmiać.
-Whitney, to jest metoda prawej dłoni - mam ich po dziurki w uszach.
-Ale w jakiej treści?
Kujonki usiadły i zaczęły się śmiać. Musiałam koniecznie coś z tym zrobić.
-Amalgunda zaznacz mi odpowiedzi na tej pracy domowej, bo zapomniałam zrobić.
Mam nadzieję, że ten koleś nie będzie pytał czyje to.

cdn

Tak czy siak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz