Czas

46 4 1
                                    

Jack siedział bezczynnie w celi. Nagle usłyszał jak drzwi otwierają się, lekko skrzypiąc przy tym. Do celi wszedł  człowiek. Jack wstał i rzucił się na człowieka, a ten go odepchnął.
- Wypuśćcie mnie! - Krzyczał. Mężczyzna ze spokojem wziął krzesło, obrócił je oparciem w stronę Jack'a i usiadł na nim, kładąc ręce na oparciu.
- Kim jesteś? - Zapytał. Miał bardzo niski, lekko zachrypnięty głos. Jack z nadzieją na wypuszczenie go przedstawił się:
- Jestem Jack Pearce, pochodzę z ziemii. - Człowiek zrobił zdziwioną minę.
- Ale... Jack był tu kilka lat temu... - W tym momencie mężczyzna wyjął zdjęcie z kieszeni i pokazał Jack'owi kogoś łudząco podobnego do niego, a nawet identycznego.
- Niemożliwe... Przecież, to ja. - Człowiek wstał i podając rękę Jack'owi przedstawił się. Był to kapral Bob Washington uznany za zaginionego lata temu. Jack podał rękę i zapytał:
- Możesz mi powiedzieć skąd masz moje zdjęcie? - Mężczyzna wziął rękę i usiadł z powrotem na krześle.
- Kilka lat temu wyleciałem z tobą na misję. Bezpiecznie wylądowaliśmy i wszystko szło tak jak trzeba i nie było większych problemów czy przeszkód. Jak dobrze wiesz byliśmy wyposażeni w nasze chełmy ze sztuczną inteligencją. Jedna z nich przeprowadziła bunt. Stworzyła roboty, z którymi walczyłeś. Zgłosiłeś się do misji, aby cofnąć się w czasie i zniszczyć system, który się zbuntował. Niestety ty nigdy się nie zjawiłeś. - Jack chwilę myślał nad tym w jakiej sytuacji się znajduje i powiedział:
- Przepraszam, nie pamiętam kompletnie nic. - Bob dał Jack'owi do zrozumienia, że nic się nie stało i kontynuowali rozmowę.
- A gdzie Lena? -
- Chodzi o tego tytana, prawda? Zdradziła nam kilka szczegółów twojej operacji i dała się zeskanować. W ten sposób będziemy mogli wytworzyć podobnych tytanów do walki z robotami. -
- Więc co planujemy? -
- Wiem tyle, że nasz drogi systemik planuje zniszczyć cały wszechświat i tworzy broń, która będzie do tego zdolna. Do zasilenia tak potężnego urządzenia będzie potrzebne dużo energii. Posiadają oni do tego Arkę. Jest to potężne, niezniszczalne źródło energii. Musimy je przejąć. Udaj się ze mną. - Bob zaprowadził Jack'a to magazynu, w którym znajdowali się tytani. Była tam Lena, wyglądała zupełnie inaczej i jej uzbrojenie wyglądało bardziej zabójczo.
- Przerobiliśmy twojego tytana. Teraz będzie sobie lepiej radził z przeciwnikami. - Jack oglądnął dokładnie nowy pancerz Leny  i spojrzał na pozostałe maszyny, albowiem jest świadkiem nowej ery. Ery tytanów.

Zabójczy system [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz