Rozdział 13

128 15 13
                                    

Miałam przy sobie mój szkicownik i ołówek, bo Martinus musi mi wytłumacz kilka rzeczy, a ja je jakoś zapamiętać. Najlepiej będzie je zapisać na ostatniej stronie, tam gdzie nie mam rysunków. O i muszę mu powiedzieć, że zaginęła Annica. Może będzie w stanie pomóc.

Tak sobie siedziałam i myślałam nad tym co jeszcze muszę sobie poukładać w głowie. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie blondyn, który wreszcie się zjawił.

Przytuliłam się z chłopakiem i złożyłam pocałunek na jego ustach poczym usiedliśmy na murku pełniącym funkcje ogrodzenia.

-Musimy pogadać....

*Time skip*

Podczas gdy chłopak tłumaczył i odpowiadał na moje pytania ja robiłam staranne i dokładne notatki.

Jestem Sierra

Maya była moją siostrą bliźniaczką

Mam chłopaka Martinusa

Moimi przyjaciółmi są Marcus i Toni

Obracałam się w tak zwanym złym towarzystwie

Znajomi mówią na mnie Maze

Interesuję się motorami

Mam 18 lat

Umiem się bić

Miałam fioletowe włosy

Szkoda tylko, że wielu z tych rzeczy nie pamiętam. Mam nadzieję, że z czasem wspomnienia do mnie wrócą. Niby nadzieja matką głupich, ale głupio jest nie mieć nadzieji.

-Dobra ja spadam, bo musisz się wreszcie wyspać.- chłopaka się zaśmiał, a w sumie przydałoby się. Od kilku dni mam problemy, snem.

-Jest jeszcze jedna sprawa. Chodzi o to, że nikt nie wie gdzie jest Annica.- oby wiedział co robić.

-Kto ją ostatnio widział?- jest kilka takich osób.

-Chyba Toby, ale potem możemy jeszcze popytać Kim, Betty i Alex.- ruszyliśmy w stronę hotelu, a gdy tam dotarliśmy zaczęliśmy szukać odpowiedniego pokoju.

-Stój!- krzyknęłam, gdy zobaczyłam poszukiwanego przez nas bruneta.

-Wiesz co z Annicą?- dopiero teraz dotarło do mnie jaki on ma irytujący głos.

-Właź do pokoju, zaraz będziesz miał o czym gadać.- mam wrażenie czy Toby boi się Martinusa. Heh nawet mi go nie szkoda.

-W detektywów się bawicie?- co ja tu jeszcze z nim robię? Szkoda, że jego nikt nie chce porwać.

-Lepiej gadaj o ostatnim spotkaniu ze swoją dziewczyną.- mówiąc to blondyn przedrzźniał Toby'iego co mnie rozbawiło.

-Wczoraj mi napisała, że się źle czuje. Później jej nie widziałem. Tylko tyle wiem.- to nam pomógł.

-Szkoda gadać. Choć podpytamy jeszcze jej koleżanki. Może one nam pomogą.- na te słowa opuściliśmy pokój i wędrowaliśmy do dziewczyn.

-Oczywiście mój Scherolku.- zaśmiałam się, na co brązowooki objął mnie ramieniem. Mijała nas jedna z nauczycielek i dziwnie się 6na nas gapiła, ale walić to.

Niestety dziewczyn jeszcze nie było w pokoju i nigdzie nie mogliśmy ich znaleźć. No nic, trzeba jutro się tym 6 zająć. Pogadam z nimi w autobusie.

-Uciekaj zdzwonimy się jutro.- pożegnałam się i wróciłam do siebie.

Później nic się nie działo... Wieczorna rutyna... Sen... Ogarnięcie się... I to śniadanie.

Wszyscy jedliśmy, ale przestaliśmy gdyż usłyszeliśmy ważny komunikat.

,, Z racji tego, że nie mamy pojęcia o aktualnym pobycie waszej koleżanki Annicy Cooper dziś macie dzień wolny. Wszystkie osoby, które wiedzą co się z nią dzieje są proszone o zgłoszenie. Po śniadaniu prosimy, aby pozostała tu Mia Cooper."

Czyli teoretycznie mogłabym sobie pójść...

~~~~~~

Czy wam też zmienił się wygląd Wattpada? Jeśli tak, to wam się podoba? Ja osobiście wolałam wcześniejszą wersję :/

Czy wam też zmienił się wygląd Wattpada? Jeśli tak, to wam się podoba? Ja osobiście wolałam wcześniejszą wersję :/

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


 

New life | M.GOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz