Ikar spadł
leciał w dół, z woskiem
lepiącym mu powieki
ze słońcem-mordercą igrającym
w wyszczerzonych w uśmiechu zębach
z rękami gościnnie rozłożonymiI zadrżał Olimp
bo Ikar spadł
rozbił się o fale
woda ostudziła gorący wosk
zamarł śmiech
Ale zadrżał Olimp
bo zanim spadł
Ikar leciałi z wysoka
cały świat usłyszał jego śmiech.

CZYTASZ
poeżyje
PoetryKtokolwiek szczyci się inteligencją przekraczającą przeciętną i jako taką znajomością literatury, zapraszam do mnie. Zamierzam wstawiać tu pomysły, dzielić się z czytelnikami przemyśleniami, których nie muszą podzielać, ale które mogą przynajmniej u...