Nie wiem
Może coś mi umyka
Ale dlaczego za jednego, jedynego grzesznika
Który naprawdę tego potrzebuje
Nikt nic nie recytuje?
Nikt nie śpiewa pieśni dla przebłagania nieba
Nikt nie mówi: "Łaskę ześlij
Bo jemu tego potrzeba"
Nikt na tacę nie wykłada
Za tego, który z tej całej boskiej zbieraniny
O żadne pieniądze nie błaga?
Najbardziej z nas, ludzi, człowieczy
A każdy na niego złorzeczy
Że nie
Że sądzić może tylko Bóg
Ale może on wie
Że kiedy Boga tu nie ma
Dla byle kogo nie zegnę nóg
Nie będę prosić przebaczenia
Bóg może sądzić, kto na ziemi łonie
Najbardziej podoba się Jemu
Ale to ludzkie dłonie
Wskazują naprawdę, któremu
Ma się przyglądać
Któremu w duszę zaglądać
Więc nie żegnam się, lecz jak w rozmowie - witam
I pytam:
Wśród całej rzeszy wyznawców Pana
Kto się modli za Szatana?
CZYTASZ
poeżyje
PoetryKtokolwiek szczyci się inteligencją przekraczającą przeciętną i jako taką znajomością literatury, zapraszam do mnie. Zamierzam wstawiać tu pomysły, dzielić się z czytelnikami przemyśleniami, których nie muszą podzielać, ale które mogą przynajmniej u...
