Była w śpiączce od 2 tygodni , podobno jak się wybudziła miała atak paniki i nie mogli jej uspokoić. Jimin bardzo się martwił o dziewczynę ,przez to sam zaczął zachowywać się jak ona. Przestał jeść regularnie ,dużo ćwiczył ,nie wychodził w ogóle z domu. Reszta zespołu bardzo się martwiła o obojga ,co dziwniejsze w ogóle nie odwiedzał Novy. Menadżer odwiedził Jimina ,rozwiał z nim bardzo długo ,ale bezskutecznie.
Jin postanowił wziąć sprawę w swoje ręce ,dlatego pewnego dnia poszedł do jego pokoju.
-Hej -rozejrzał się , było ciemno ,ciepło ,a właściciel pomieszczenia siedział na łóżku i oglądał ulubiony serial Novy.
-Cze- odpowiedział krótko Chim. Nie chciało mu się rozmawiać.
-Jak tam ,znaczy wiem ,że ciężko ,ale mam na myśli ogólnie-lekko się do niego uśmiechnął. Spojrzał na niego niechętnie.
-Źle ,ale dzięki za troskę. Natomiast uważam ,że nie potrzebnie.
-Posłuchaj -Jin nie mógł dokończyć.
-Przecież cały czas cię słucham.
-Nie bądź uszczypliwy. Powiesz mi co się dzieje ? Mam na myśli to ,że nawet nie odwiedzasz Novy ,mimo że jest nie przytomna. Ona cię potrzebuje ,rozumiesz ?
-Nie zrozumiesz mnie -westchnął i dodał cicho -zresztą jak nikt.
-Ja zrozumiem ,nie martw się.
-Boję się do niej jechać , ciągle mam w głowie ten obraz jak krztusiła się krwią. To było straszne ,nie ma słów ,żeby to opisać. Po prostu nie ma-zakrył twarz w dłoniach i popłakał się. Jin objął przyjaciela ,widział ,że cierpi.
-Może spróbujesz jeszcze raz ,tylko teraz pojedziesz z nami ,twoim zespołem. Jesteśmy rodziną -wstał z łóżka.
-Idę do kuchni zrobić ci obiad. Masz go zjeść-Jimin się skrzywił-bez dyskusji , ona nie chciała by żebyś sobie tego robił.
Jin wyszedł ,ale zostawił wiele niewiadomych w pokoju młodego chłopaka. Nie wiedział czy mu się uda ,jak mu się uda i co najważniejsze ,kiedy. Lekarze mówią ,że z każdym dniem słabnie ,jej organizm mimo kroplówki nie chce przyjmować jakiegokolwiek pokarmu ,co bardzo utrudnia w leczeniu jej.Następnego dnia od rozmowy całe BTS pojechało do szpitala ,Jimin już w drodze wyglądał nie wyraźnie ,ale jak wszedł do Sali ,gdzie leżała Nym chłopak rozpłakał się i podbiegł do niej. Zaczął przytulać jej rękę mamrocząc przeprosiny.
W tym samym czasie menadżer razem z lekarzami uzgodnili ,że wybudzą dziewczynę przy Jiminie. Podejrzewali ,że nie będzie ona tak samo przeprażona jak ostatnio po wybudzeniu ,dlatego bez większej zwłoki poszli do pacjentki.
-Co się dzieje?-Zapytał zaniepokojony Jimin.
-Wybudzamy panią Elev -powiedziała spokojnie pielęgniarka. Lekarze coś podali do kroplówki i czekali. W sumie czekaliśmy 20 minut ,było to spowodowane tym ,że dziewczyna nie chciała przyjmować płynów za chętnie. Najpierw ruszyła ręką delikatnie ,a potem powoli otworzyła oczy ,było cicho ,ale nie na długo. Nova chciała wstać ,ale pielęgniarki ją delikatnie powstrzymywały.
-Co się dzieje ,gdzie jest Jimin ?-Zaczęła się wiercić i płakać.
-Zostawił mnie jak wszyscy ,zabijcie mnie prosz..-w tym momencie ujrzała swojego chłopaka. Nie wiedziała co powiedzieć ,ale Jimin szybko do niej podszedł i ją pocałował ,a potem przytulił.
-Tęskniłem za tobą Nym ,już cię nigdy nie zostawię ,obiecuję -uśmiechnęła się do niego. Mimo tego uśmiechu Nova dalej była przerażona i bardzo smutna wręcz zrozpaczona.
-Dobrze dziękujemy panu ,teraz musi pan wyjść ,trzeba zrobić pacjentce badania -chłopak pokiwał głową ostatni raz pocałował dziewczynę w czoło i wyszedł z sali.
Podczas ,gdy dziewczynę badano rozmawiał z nią psycholog. Cały proces trwał około godzinę ,po tym wszystkim do zespołu i menadżera podszedł psycholog.
-Eh z mojej rozmowy z Nova wnioskuję ,że ma ona ma pewno anoreksję i bulimię ,a do tego zauważyłem ,że jest ona dalej przerażona. Możliwe ,że będzie miała ona z tego powodu ataki paniki. Proponuję ,żeby dziewczyna chodziła na terapię -dalszą rozmowę przeprowadził sam na sam z menadżerem.
-O cholera -powiedział Suga.
-Co tak stoicie raz dwa do Sali -Hobi mimo złych wiadomości próbował myśleć optymistycznie.
-Ja na chwilę zostanę musze zadzwonić po Nastię-Taehyung dalej szalał za koleżanką Nym.
-Cześć słońce moje! -wrzasnął J-Hope. Dziewczyna uśmiechnęła się sztucznie ,może trochę się cieszyła ,ale dalej towarzyszył jej strach. A dokładnie jaki strach ? Bała się ,że ktoś wypomni jej o dziecku ,którego nigdy nie urodzi. Do tego czasem czuła coś co ją przerażało ,nie wiedziała co to.
-Hejka gnomy ,co tam jak tam u was ?-popatrzyła na RM ,który o dziwo miał łzy w oczach.-Co ci Nam?
-Po prostu brakowało mi twoich odzywek -przytulił dziewczynę ,a chwile później wszyscy dołączyli się do grupowego uścisku ,Tae też. Dziewczyna lekko syknęła ,chłopaki się od niej odsunęli.
-Co się stało?
-Nie wiem...

CZYTASZ
Auxilium II Park Jimin II 2 część ukryta pod workiem
MaceraNova Elev popada w coraz większą anoreksję ,mimo ,że przyjaciele i chłopak próbują jej pomóc. Druga część opowiadania ,,Ukrytej pod workiem" , fragment ostatniego rozdziału z 1 części : ,, -Stary popatrz na Novą. -Przecież patrzę cały czas-zaśmiał...