diez

57 5 2
                                    

- A jednak.- Uśmechnołem się a lekarz wziął mnie do jakiejś sali gdzie się sprawdza grupę krwi.

Pov. Andy

Brooklyn z lekarzem weszli do jakiejś sali a ja dalej  nie wiedziałem o co chodzi że chłopak się tak podniecił.  Byli wtedy zadaleko mnie żebym usłyszał o czym rozmawiają.  Siedziałem i czekałem . Nagle obok mnie usiadł czarno włosy nastolatek o zielonych prawie szmaragdowych oczach . Niewiem z kąd go kojarzę... A czekaj . To on stał na chodniku gdy Paulina miała wypadek . O kuwa . Spojrzał na mnie i nagle tak jakby coś wyrwało go z rozmyśleń. 

- To ty uratowałeś tą blądynke . - Ja bym się już dawno skapnoł że ta ja .Pokiwałem twierdząco głową . - Jestem Wiliam. - Podał mi rękę a ja oddałem uścisk

- Ja jestem Andy - Powiedziałem od niechcenia . - Czemu nie pomogłeś Paulinie ? - Chłopak na mnie spojrzał pytającym wzrokiem - Tej dziewczynie która miała wypadek .

- Aaa... Kłuciłem się i nie zauważyłem kiedy ty przybiegłeś. I jakoś tak wyszło. - Nie wierzyłem mu zabardzo ale i tak nic nie dopowiedziałem.

Z jednej sali wyszedł Brook trzymający się za zgięcie w łokciu czy jakoś tak i miał tam wacik na którym był plama krwi .

- Brook co ci jest? - Podbieglem z przerażeniem do niego .

- Andy , uspokuj się. Nic mi nie jest . Porostu oddałem krew dla Jacka . - Co? Jak słodko. Co?! Co ja mówię? Ale tak prawda Fowler nie oszukujmy siebie samego.

Pov. Emilia

Siedziałam i coś tam bazgrałam na tablecie próbując narysować kubek herbaty przedemną. Kurwa , jakie to trudne . Postanowiłam już się tak nie męczyć więc wyłączyłam urządzenie. Pójdę się przejść. Wyciągnełam telefon i napisałam do Wiliam'a .

Ja: Gdzie jesteś?

Wili: W szpitalu bo Mikey został pobity tak jak jakiś inny chłopak. A co?

Ja: A nic, chciałam się spotkać po długim nie widzeniu się

Wili: aha . Okej , to chodź do szpitalu na ... No tam gdzie są takie dziwne karetki .

Nic już nie odpisując poszłam założyć kurtkę oraz moje super conversy  [niewiem jak się to pisze] i wyszłam z mieszkania. Kierowała się w stronę wspomnianego szpitala , a po drodze skoczyłam jeszcze po jakiś nowy rysik do tabletu bo ten co mam jeste zjebany . Nagle ktoś na mnie wpadł a ja wkórwiona spojrzałam na tego kogoś . Był to wyruszy ode mnie farbowany blondyn o intensywnie niebieskich oczach .

- Przepraszam . - Powiedział i podał mi rękę w kwestii pomocy ale ja ją odrzuciłam i wstałam bez niczyjej pomocy .

- Następnym razem uważaj jak łazisz. - Powiedziałam z pogardą i wzrokiem który by mógł zabijać , ale w ostatniej chwili sobie o czymś przypomniałam.  Gdyby tak chłopak miał  brązowe włosy i był by w okularach wyglądał by jak mój brat . Znaczy widziałam na zdjęciach które mama mi pokazywała . Z ojcem wyjechał do Manchesteru .

Pov. Andy

Wpadłem na jakąś niską blądynke . Podniosła wzrok a ja zobaczyłem prawie tak samo niebieskie oczy jak moje . Przeprosiłem i podałem dziewczynie rękę żeby jej pomóc ale ona odepchneła ją i sama wstała.

- Następnym razem uważaj  jak łazisz. - Mówiąc to patrzyła się na mnie z pogardą ale po chwili wzrok jej trochę złagodniał i wyglądała tak jakby się nad czymś zastanawiała.

- Eee... Andy? - Niewiem z kąd zna moje imię.  Teraz próbowałem sobie co kolwiek przypomnieć i tu nagle BUM!!!! Tata mi pokazywał zdjęcia przesłane przez mamę z Polski . Widziałem tam podobną tylko że młodszą dziewczynę od tej co teraz tu przedemną stała . Tylko teraz sobie przypomnieć jak miała na imię, jak tata na nią mówił .

- Tak... - I takie olśnienie w głowie .- Emilia?! - Spytałem energicznie. Zawsze jak tata o niej opowiadał mówiłem że chce ją poznać i jeśli teraz prztaknie to będzie cód.  Przytakneła . Tak!! Przytuliłem ją a ona odwzajemnieła uścisk. Pierwszy raz czuje się wyrzszy , ale wracając .

- Boże!  Zmieniłeś się . Tak myślę bo na zdjęciach wyglądałeś inaczej . - Ona też wyglądała inaczej . 

Pov. Paulina

Postanowiłam się przejść w kierunku szpitalu w którym powinien być Jack . Gdy tak szłam zobaczyłam niedaleko budynku Andy'ego i jakąś niską blądynke . Podeszłym i się przywitałam. 

- Cześć . A ty nie u Jacka? - Zapytałam i nawet niewiem z kąd w tej wypowiedzi wzięła się szczypta zazdrości .

- Poszedłem się przejść i tak się złożyło że moją sis spotkałem . Pierwszy raz na oczy ją widzę.  Znaczy jeszcze na zdjęciach ją widziałem ale to nie to samo . - Blondyn odkleił się od dziewczyny a ona się na mnie spojrzała . Boże . Czemu oni muszą mieć takie piekielnie niebieskie oczy . Kurwa . - Paulina to jest Emilia. Emilia to jest Paulina  . - Przedstawił nas a my to znaczy ja podałam rękę a ona niespodziewanie mnie przytuliła . - I takie info dla was obojga . Wy obie jesteście z Polski.  - Uśmiechnełam się bo wreszcie nie będę musiała mówić tylko po angielsku .

- Miło poznać . -Powiedziała i się przy tym Uśmiechnęła

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam . Trochę zmieniłam kolejkę dla jednej osóbki ( I ta osoba wie że to o nią chodzi) ale za to postaram się napisać dwa rozdziały "Tylko z tobą/ Randy "

Miłego dnia/wieczoru/nocy
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
w samym opowiadaniu  755 słów

Please, don't leave me again / Jacklyn  [Zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz