cuatro

92 9 1
                                    

Stał w nich jakiś łysy facet z pistoletem w kieszeni.

- Dzień dobry? - Zaprosiłem mężczyznę do środka.

Pov. Ryan

Poszedłem do kuchni po kawę i przy okazji wziąłem moją małą broń. Wróciłem z dwoma kubkami kawy i pistoletem w kieszeni. Siedzieliśmy chwilę aż się odezwał.

- Od jakiego czasu tu mieszkasz? - O kurwa jaki głos. Przeszły mnie ciarki.

- Od około sześciu lat. Pierwszy rok mieszkałem tu z mamą ale ona się wyprowadziła.

- Dobrze . Mógł bym zobaczyć pański pokój?

- Wtedy prosze za mną. - Uśmiechnął się dość podejrzliwie.

Weszliśmy do pokoju a on zaczął szperać w szawkach. Spojrzałem się na niego i coś tam do niego mówiłem.

Pov. Paulina

Jechałam sobie na roweże i słuchałam mojej ulubionej składanki. Usłyszałam szelest w krzakach i gwałtownie zachorowałam. Postawiłam pojazd na stopce, wyłączyłem muzykę i zbliżyłam się do rośliny.

Stałam tak pięć minut i nic się nie działo. Nagle z tego krzaka wyskoczył jakiś mężczyzna i związał moje dłonie z tyłu.

- Zostaw mnie ty pojebie! Ja chcę porostu i spokojnie pojeździć po parku! - Próbowałam się wydostać ale nic nie działało tylko pogarszają sprawę.

- Zamknij się gówniaro i się uspokuj a jak nie to będzie źle.

- No to zostawcie mnie w spokoju! - Dalej krzyczałam ale odrazu tego porzałowałam bo dostałam ciężką dłonią w twarz. - Co ja niby wam zrobiłam? - Z moich oczu zaczęły wypływać pojedyncze łzy.

- Jeszcze raz otwożysz tą jebaną morde dostaniesz jeszcze mocniej.

Dalej szliśmy w ciszy. Wpakował mnie do jakiegoś vana i pojechaliśmy . Po niewiem jakim czasie zgasł  silnik i usłyszałam jak drzwi samochodu się otwierają.

- Wstawaj i nie waż się uciekać. - Skinełam głową a gdy odwrócił głowę tak że mnie nie widział spróbowałam wyciągnąć ręce z materiału.

Materiał spadł a ja miałam szansę żeby uciec. Zaczęłam uciekać ale niestety czyjaś ręka złapała mnie za nadgarstek.

- Słyszałaś co ja kurwa do ciebie mówiłem? Miałaś nie uciekać. - Zacisnoł jeszcze bardziej rękę na moim nadgarstku. Nagle poczułam w ręcę mocne ukucie.  Odwróciłam się gwałtownie. Zauważyłam że jakiś czarno włosy chłopak wbił mi w skórę jakąś strzykawke z przezroczystym płynem w środku .

Poczułam się słabo . Nie mogłam stać o własnych siłach . Zaczęło mi się kręcić w głowie. Oparłam się o ścianę i się po niej zsunełam a przed moimi oczami zaistniałą ciemność.

Pov. Mikey

Szkoda mi tej dziewczyny. Z trudem wbiłem jej środek usypiający do ciała. Dziewczyna zasneła a ja na nią patrzałe ponieważ było mi jej bardzo i to bardzo szkoda.

- Micheal nie gap się tak na nią tylko zanieść ją do pokoju. - Czemu on musi tak mnie nazywać? Tak jak mi kazał mój wój wziąłem ją na ręce i zaniosłem do pomieszczenia do którego miałem ją zanieść. Położyłem na łóżku i przykryłem.

Wróciłem na podjazd i odpaliłem elektryka wlewając do niego troche mojego ulubionego liquida o smaku milk sheyka. Zacinąłem się kilka razy a później zacząłem się bawić dymem .

Po 30 minutach zabawy wróciłem do środka. Gdy przechodziłem obok pokoju w którym leżała nieznajoma usłyszałem ciche szlochy. Uchyliłem delikatnie drzwi i zerknełem czy naprawdę płacze. Płakał ale przez sen. Wyszedłem i cicho zamknąłem drzwi. Poszedłem do mojego pokoju i położyłem się na łóżku.

Pov. William

nowa postać:

imię: William Kissing

Wygląd:

wiek: 16 lat

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wiek: 16 lat

Wszedłem do " mojego " pokoju i włączyłem muzykę. Wziąłem z parapetu jedną z róż i z szuflady zapalniczke oraz jednego camela . Postanowiłem zrobić jedno zdjęcie na instagrama . Więc jeszcze z szafy wziąłem jensową kurtkę ubranek ją i ułożyłem w nieładzie. Zrobiłem kilka zdjęć i wybrałem jedno idealne ( w opisie postaci ) . Wstawiłem a po chwili przeszło mi mnóstwo powiadomień o tym że ktoś mi polubił zdjęcie. 

Z szedłem na dół do kuchni i zrobiłem sobie dwie kanapki z serem .

- A gdzie się podziewało? - Spytał mnie ojczym a ja nic nie odpowiedziałem tylko poszedłem spowrotem na górę do pokoju.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
i jak się podobało?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
w samym opowiadaniu 619 słów

Please, don't leave me again / Jacklyn  [Zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz