Nożyce tną Wattpada #7 [jak zaistnieć na Wattpadzie]

865 99 49
                                    

Wśród stron przeznaczonych do publikowania i czytania, Wattpad może poszczycić się największą bazą użytkowników na całym świecie. Na anglojęzycznej wersji głównej strony dowiadujemy się, że istnieje ponad 70 milionów kont zarejestrowanych w różnych krajach. Nic dziwnego, że portal przyciąga kolejnych aspirujących autorów, którzy zachęceni tak dużą społecznością czytelników, liczą na odzew pod swoimi tekstami.

Polacy to oczywiście tylko malutki wycinek wśród tych milionów. Wattpad nie podaje statystyk na temat tego, jak dużo ludzi pisze i posługuje się poszczególnymi językami, ale wydaje się, że również w polskich realiach jest na pierwszym miejscu pod względem liczby użytkowników i przebija wszystkie strony i fora literackie przeznaczone do publikacji własnej twórczości.

Po utworzeniu konta sprawa nie wygląda jednak tak kolorowo. Dziesiątki czytelników nie witają nas z otwartymi ramionami. Przez dłuższy czas możemy publikować, a nasz tekst dorobi się zaledwie kilku wyświetleń, które wygenerowaliśmy sami, odświeżając przeglądarkę czy aplikację.

Co możemy zrobić, żeby przebić się na powierzchnię i by ktoś nas zauważył? To pytanie zadaje sobie nie tylko wielu autorów, ale także ogólnie wiele firm i marek, chcących zaistnieć na rynku. Aby pojawili się konsumenci, potrzeba do nich dotrzeć.

Sposobów na zaistnienie jest całkiem sporo — niektóre bardziej skuteczne niż inne. Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że sam nie posiadam profilu, którego liczba obserwujących ma więcej niż trzy cyfry, ale mogę przekazać wam całą wiedzę, jaką posiadam na ten temat.

W idealnym świecie czytelnik sam przychodziłby z ciekawości i czytał nasze prace. Wiadomo jednak, że takiemu czytelnikowi należy trochę pomóc. Nie mówię tu o przekupstwach bądź szantażach, ale o tym, że potencjalni odbiorcy po prostu nie wiedzą o naszej pracy, czy nie słyszeli (jeszcze) o naszym profilu. Najprostszym rozwiązaniem w tym wypadku jest reklama.

Istnieją przypadki, że użytkownik zdobył sporą grupę czytelników dzięki nieprzerwanemu tworzeniu i publikowaniu swoich opowieści. Jest to podejście całkiem zdrowe i na pewno oszczędza sporo prywatnego czasu. Istnieje jednak na Wattpadzie duże grono twórców, którzy piszą super opowieści, a ich liczba obserwujących wzrasta bardzo powoli lub zatrzymała się na jakimś poziomie. Zresztą przyjmijmy, że jesteśmy początkujący na Wattpadzie i piszemy całkiem nieźle. Reklama w takim ustawieniu z pewnością pomoże nam zyskać czytelników szybciej.

Problem w tym, że reklamy mają złą reputację i są dość irytujące. Po pierwsze jest ich stosunkowo dużo. Niektórzy użytkownicy są nimi zasypywani, szczególnie ci bardziej znani. Po drugie, reklam używają zwykle osoby, które piszą słabo i rozsyłanie linków na cały świat jest ich jedynym wyjściem, ponieważ same prace są na zbyt niskim poziomie, by przyciągnąć kogokolwiek. Dlatego po dłuższym pobycie na Wattpadzie i poznaniu tutejszych warunków, gdy widzimy reklamę, często obniżamy oczekiwania i spodziewamy się słabego warsztatu literackiego. Właśnie takim początkującym autorom najbardziej przydałyby się konstruktywne komentarze, żeby mogli polepszyć warsztat, ale nie czarujmy się. Wśród osób, które otrzymują reklamy, mało jest takich, które będą chciały dobrowolnie poświęcić swój wolny czas na czytanie i dawanie wskazówek.

Reklamować można się na specjalnych grupach na Facebooku (można utworzyć nawet swój fanpage, ale to opcja raczej dla tych, co już zaistnieli), na Twitterze, w komentarzach, prywatnych wiadomościach... I z tymi ostatnimi opcjami trzeba uważać. Wielu użytkowników nienawidzi, gdy reklamujemy się na ich tablicach jak na słupach ogłoszeniowych, a reklamy pod czyimiś publikacjami mogą doprowadzić do szału. Szczególnie gdy udajemy, że przeczytaliśmy pracę, a nasze prawdziwe intencje to podlizanie się, by ktoś zwrócił na nas uwagę.

Nożyce tną [2019] - zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz