Marek |
Chciałem powiedzieć o moich snach Łukaszowi, ale od ostatniego czasu ma dużo na głowie. Nie dość, że prowadzimy dwa kanały na YouTubie, Łukasz ma własną firmę to na dodatek jest w jakiejś mafii.
W końcu któregoś dnia byłem u Łukasza, położyłem jego głowę na udach i położyłem się na kanapie, on glaskal moją głowę i oglądał telewizję a ja robiłem coś na telefonie.
W końcu dołożyłem telefon i powiedziałem.
-Łukasz?
- Tak kochanie?-Zapytał Łuki
- Ehh, musisz o czymś wiedzieć. - Po tych słowach Łukasz spojrzał na mnie z lekkim przerażeniem.
- Coś się stało? - Zapytał.
-Nie. Po prostu od jakiegoś czasu miewam dziwne sny...-Wtedy powiedziałem Łukaszowi każdy sen dokładnie.
- Ehh, faktycznie dziwne... Mam nadzieje, że one nie są snami prorocznymi...
- Też mam taką nadzieję... - Powiedziałem przytulając chłopaka.Wtedy Łukasz pocałował moją głowę
-Kochanie, nie wierz w jakieś sny... Żyj tym co Ci życie pokaże. - Szepnął brunet.
- Masz rację. - Wtedy pocałowałem go w usta.
On zaczął mnie też długo całować a po chwili jego usta znalazły się na mojej szyji.
Wtedy wziął ręce i położył na mojej szyji, bardzo delikatnie zaczął uściskać moja szyję co było bardzo przyjemne.
Po chwili byliśmy nadzy
-Będzie fajnie. - Powiedział Łukasz.
Po chwili poczułem wspaniałe uczucie, było tak dobrze. Lekko zacząłem jęczeć a Łukasza to podniecało, kochałem robić to z Łukaszem.
Po chwili zabawy kto zaczął walić pięściami do drzwi.
- Co jest kurwa! - Krzyknął Łukasz a po chwili szybko zaczął się ubierać.
- Kto to? - Zapytałem.
- Nie wiem, kochanie idź na górę się schować. - Powiedział brunet przytulając mnie.O co tutaj chodzi?!
Łukasz coś ukrywa?!Szybko biegałem po schodach i o niemal się wywaliłem.
Brakło mi tchu, nie wiedziałem gdzie co mam zrobić, stanąłem i myślałem gdzie mam się schować.
W końcu pobieglem do sypialni Łukasza i schowalam się pod łóżkiem, zamknąłem drzwi, ale słyszałem z dołu głosy dorosłego mężczyzny, rozmawiał z Łukaszem a po chwili zaczął krzyczeć.
Bałem się, że zrobi coś z moim skarbem, zacząłem cicho płakać i usłyszałem kroki po schodach, nie wiedziałem co mam robić, wtedy ktoś otworzył drzwi od sypialni i usłyszałem kroki.
Osoba otworzyła szafę i szukała mnie, nie wiedziałem kto to.
Po chwili usłyszałem głos Łukasza.
- Marek możesz wyjść. - Wtedy jak najszybciej wyszedłem z pod łóżka i przytuliłem mocno Łukasza, że ten o niemalże się nie przewrócił.Z przerażenia zacząłem płakać w ramię mojego ukochanego.
- Ciii, już dobrze. - Uspokajał mnie chłopak.Tak się cieszę, że mam Łukasza to jest niewiarygodne uczucie gdy on jest obok mnie.
Nie chce żeby patrzył jak płaczę, ale wtedy on mnie przytula i jest obok.
Kocham go nad życie.CDN...
Podobało się?
Zapraszam na moje inne opowiadania
"Skazana na śmierć"
Nie związane z kxk, ale jest zajebiste! Zapraszam :)