Rozdział 5

35 1 0
                                        

Kiedy zaczął dzwonić mój budzik chciałam go wyłonczyć ale ktoś mi przeszkadzał a raczej coś co zgniatało mój brzuch gdy się odwruciłam zobaczyłam jego piękne szmaragdowe oczey

-Możesz to cośco tak pipczy mi nad uchem wyłączyć bo sam wstane i żuce o sciane-powiedział sennie a podrocze się z nim tak na dzień dobry wyciągnełam ręke i zaczełam patrzeć na telefon po jakiś 5 min.

podał mi go

-Ha jestem Jedi widzisz moja moc jest nie do pokonania-lubie tak wykorzystywać ludzi śmieszy mnie to

-Ta ta jasne słuchaj bo ja mam dla ciebie niespodzianke ale musimy po nią pojechać -odrazu zaczełam się ubierać a on zaczął się ze mnie śmiać po prostu go walłam w krocze oj jak zaczął piskać ale odrazu też się ubierał gdy zeszliśmy na dół gdzie była mama i tata (niestety) a Jemi dopiero schodził na dół kiedy mnie i Harrego zobaczył podszedł do mnie i szeptem powiedział

-wiedziałem-i odszedł wiełam kase i wyszłam 

-No dobra teraz zawiąsz sobię ją na oczy tylko nie podglądaj-bąknełam coś nie zrozumiałego ale zawiązałam.

Niewiem ile jechaliśmy ale dość długo gdy w koncu byliśmy na miejscu Harry powiedział że zaras wruci po chwili wrucił 

-rozwiąsz bandane-gdy to zrobiłam on trzymał na swoich kolanach ślicznego szczeniaka rasy Owczarek Niemiecki

-Jezu jaki śliczny-podał mi go a ja zaczełam się zastanawiać jak by go tu nazwać-Może Depp

-Depp?-powiedział z niedowierzaniem

-no uwielbiam tego aktora..tak przynajmniej mówi Jemi-powiedziałam te ostatnie słowa ciszej

-no to mały nazywasz się Depp a i Pati chcesz może spotkać moich znajomych chymm?

-Spoko-i jechaliśmy w ciszy w domu szybko się przebrałam i znów poszłam do auta Harrego

podjechaliśmy pod jakiś klub nie wiem czemu ale podobał mi siętek klub w środku poszliśmy dla loży dla VIPów 

-Cześć jestem Niall...-w tym momęcie odwruciłam się i zobaczyłam jakiegoś plondyna który intesywnie na mnie patrzył

-Harry moja głowa

Retrospekcjia 

Byłam na pewnej imprezie z Harrym bawiliśmy się świetnie dopuki nie przyszedł on Jerry zaczął się do mnie łasić łazić za mną gdy za długo go odpychałam to przy Harrym dostałam w twarz  Harry o mało go nie zabił

Koniec Retrospekcji pov Harry

-Ej skarbieco jest-Patrzyłem jak z sekundą jej oczy zamiast czarnych robią się zielone

-on tu jest on tu jest Jerry zabierz mnie stąd błagam-Gdy tylko go dostrzegłam miałem zamiar do niego podejść i zabić ale uspokoiłem się i zabrałem ją z tą

-----------------------------------------------------------------------------------

Hej i czołem tylko mówie że rozdziały będą rzadziej narka

PamięćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz