Dc i Marvel Rodzicielskie Preferencje

Ząbkowanie

Barry x Patty-
Płacz. 3 rano. No w sumie jakby nie patrzeć Barry i Patty byli już przyzwyczajeni.
-Ja wstanę-Barry mruknął i po biegł do twojego pokoiku. Nie miałaś ochoty jeść ani nie potrzebowałaś zmiany pieluszki więc Barry zaczął się z tobą kołysać nucąc jakąś kołysankę.
Jak po 25 minutach nie przestałaś płakać Allen zaczął się naprawdę bać. Zmierzył ci temperaturę i z strachem odkrył stan podgorączkowy.
Wtedy zrobił tak jak każdy na jego miejscu.

-PATTY!!!PATTY OBUDŹ SIĘ ONA MA GORĄCZKĘ-Krzyczał skacząc po łóżku
-Wstaje, już. Dorosły a takie dziecko-Mruknęła. Podeszła do ciebie i otworzyła usta. Widziała malutkie białe krawędzie i dała ci zabawkę

Bruce x Selina-
-Gdzie jest [T.I]?- Bruce zapytał wchodząc do jaskini nietoperza
-Za tobą z Damianem-Babs mówi bez namiętnie
Bruce spojrzał na mate za sobą gdzie byłeś bawiąc się [Ulubioną.Zabawką]. Odetchnął z ulgą
-Ojcze. Kto wyrusza dziś na patrol?-Zapytał Demon
-Nikt w taką pogoODŁÓŻ TO-Wayne złapał w ostatniej chwili katanę, która miała się znaleźć w twojej buzi. Potarł skronie zestresowany. A ty jak gdyby nigdy nic zaczęłaś żuć pelerynę Tima, który cię podniósł. Batman patrzył jak żułaś pelerynę brata całkowicie nieświadoma. Ale Hej! Immy był tutaj
-Nie żuj-Powiedział twój tata łapiąc cię od niego i kładąc na matę.
Bruce patrzył na ciebie uważnie.kiedy zabrałaś [U.Z] i ją także zaczęłaś żuć.
-Barbaro sprawdź w komputerze dlaczego dziecko wszystko żuje-Powiedział zmęczonym głosem
-Dziecko żuje od 4-6 miesięcy kiedy zaczynają dziecku rosnąć zęby-Przeczytała
Bruce napisał, krótką wiadomość i schował telefon do kieszeni.
Po kilku sekundach powiew powietrza wleciał do Batjaskini
-Po co ci zabawka do żucia?-Zapytał Barry
-Na pewno dla mnie-Powiedział sarkastycznie  podając ci [K] zabawkę

Felicity x Oliver-

-Nie jedz, nie jedz, I tego też nie jedz-Powiedziała twoja ulubiona ciocia aka Laurel zabierając ci strzałę, którą chciałaś sobie zjeść. Twoja druga ulubiona ciocia czyli Dinah załamywała się twoją opieką. Oliver był na misji a Felicity w Smoak Tech. Więc teraz musieli się tobą opiekować Ciocia Laurel i Ciocia Dinah oraz wujek Rene i wujek Curtis. 

-Ona ząbkuje-Powiedział William przypatrując się mścicielom.

-Skąd ty to wiesz?-Zdziwił się Curtis

-Chce być tylko dobrym starszym bratem-Powiedział wręczając Ci gumową żyrafkę do gryzienia.

Cóż...William to naprawdę dobry starszy brat

Clark x Lois-

-Nie żuj, to jest brudne po ostatniej bitwie z Luthorem-powiedział Clark zabierając pelerynę z daleka od twoich małych rąk. Na szczęście dziś przychodzi Kara. 

Po chwili wcześniej wspomniana przyleciała a za nią Conner z Megan. Superman odetchnął z ulgą. Odkąd zaczął się zmienić z Lois obowiązkami (Tydzień w pracy i tydzień opieki nad dzieckiem) nie potrafił się zmagać z swoją córką. 

-Chodź tu moja słodka-Zagruchała Supergirl trzymając cię i pieszcząc policzki rękę

-Doceniam pomoc, że jesteście by pomóc-Powiedział Clark

-To drobiazg-AU-Krzyknęła Kara-Ugryzła mnie-Powiedziała obrażonym tonem 

-Wiem. Wszystko próbuje zjeść od jakiś 2 dni-Westchnął

-Po prostu ząbkuje-Powiedziała Megan wchodząc do pokoju z torbą zamrożonego groszku i ci podała. Szczęśliwa zaczęłaś gryźć opakowanie i wtedy Clark wiedział, dlaczego Lois kazała mu czytać tyle książek.

Hal x Carol

Oni nie mieli problemu. Wyczarowali ci dzięki pierścieniowi(Nie miałam pomysłu)