Odliczam czas do końca nocy. Do momentu, kiedy będę mogła spokojnie wstać z łóżka i zrobić sobie kawę ze słowami „obudziłam się wcześniej". Śmieszne, jak kiedyś lubiłam noc. Specjalnie unikałam snu, żeby móc posiedzieć w ciemności, sama ze sobą i swoimi myślami.
No cóż, od mojej ostatniej „rozmowy" z wami trochę się zmieniło.
Nie wiem dlaczego nie śpie. Nie mam ochoty, nie mam siły, chęci. Męczą mnie te wszystkie uciążliwe myśli, ale nie te samobójcze -bo one ostatnio trochę mi odpuściły. Coraz gorzej się czuję, z każdym pieprzonym dniem i coraz bardziej potrzebuję wywalić z siebie wszystko, chociaż nawet nie potrafiłabym tego wszystkiego ująć w słowa. Męczy mnie też odruch wymiotny. Od paru dni nie wymiotowalam, a czuję, jakby od ostatniego razu minęły wieki. Po każdym posiłku miałam dylemat- zwracać, czy zostawić w żołądku? Ale wracam na drogę chudnięcia, nareszcie i mam nadzieję, ze się uda. Będzie to wtedy zapewne jedyna udana kwestia, bo tylko to zmierza obecnie w miarę dobrym kierunku.Może zacznijmy od początku.
Rok 2019 to jedno wielkie gówno, dosłownie. Jak w ubiegłym roku myślałam, że gorzej być nie może, to ogromnie się myliłam. Chyba najwięcej cięć w moim życiu, mnóstwo blizn, nie do końca świadoma próba, psycholog, który od razu stwierdził, że potrzebuję psychiatry, może nawet leków.. wszystko mnie przyłącza. Ciężko wysiedzieć w szkole, skupić się na czymkolwiek, zabrać się za naukę. Przyjaźń z moją najlepszą przyjaciółką ogromnie mnie męczy, mimo ż jest ona prawdopodobnie najważniejszą osobą w moim życiu. Wiem, że okropnie się o mnie martwi, ale na prawdę ciężko wytrzymać te ciągle triggery, które dają paliwo moim zaburzeniom, ciężko ogarnąć jej humory..
Mogę też śmiało przyznać, że ja po prostu nie widzę swojej dalszej przyszłości. I o ile szkoła średnia jest jeszcze dla mnie do wyobrażenia, to dalej mam pustkę. Nie wyobrażam sobie siebie gdzie indziej niż w grobie. Tam jest moje miejsce, choć na chwilę obecną nie jestem w stanie tam trafić.
CZYTASZ
bezsenność
RandomWejdź to zobaczysz. Sama nie wiem czego chcę. Opisuję tu swoje przemyślenia i refleksje, przedzielane ładnymi obrazkami i cytatami. Później pojawiają się też bilanse.