Czy oni się zmienili?

369 27 49
                                    

Pow. Polska

Poszedłem do toalety... Dlaczego akurat teraz musiały mi bandaże przesiąknąć? Życie mnie chyba nie lubi...

Noszz kurwa... zapomniałem bandaży, gorzej już być nie może... No nic... muszę się wrócić... tylko... co ja im powiem? Że zapomniałem bandaży... albo czegoś z plecaka...? No ok... To dobre rozwiązanie...

Gdy taq sobie myślałem, zderzyłem się z kimś... Musiał być wysoki, bo w głowę oberwałem...

-Przepraszam, nie chciałem, zamyśliłem się... -wszystko to wymówiłem na jednym wydechu, niepatrząc kogo przewróciłem...

Podniosłem głowę do góry i... Zaraz chyba umrę... A ja nawet testamentu nie napisałem... Żegnaj świecie... To jest.... Cesarstwo Niemieckie...

~Witaj Polen ~postawił nacisk na ostatnie słowo. ~Dawnożeśmy się nie widzieli... Nieprawdaż? ~z każdym słowem był coraz bliżej mnie.

-N-nie zbliżaj s-się do m-mnie... -Teraz to się na serio boję. Czekaj... Są lekcje, może jak zacznę krzyczeć to mnie usłyszą. Plan idealny...

Chciałem coś krzyknąć, ale on chyba to zauważył. Położył mi rękę na ustach, przyciskając mnie do ściany. Teraz to chciałbym, aby jednak ktoś tu był poza nami.

-Zamknij się, bo inaczej tego pożałujesz -chyba się wkurwił...

Próbowałem oderwać jego dłoń od twarzy. Co mi nie szło zbyt dobrze. Zauważył to i jedną ręką przycisnął moje nadgarstki do ściany. Huj... Boli jak cholera...

Mam plan... Trza go teraz wcielić w życie... Ugryzłem go w rękę, którą zamknął mi wcześniej mordę. Widać, że go to boli. Idiota... Przynajmniej wziął tą dłoń i poluźnił uścisk na moich biednych nadgarstkach. A teraz wiać gdzie pieprz rośnie...

Niestety zaraz po jednym przeze mnie zrobionym kroku, on już zdążył się opamiętać. Złapał mnie za ramię i przycisnął do ściany... znowu... Teraz to mam przejebane...

~Nie ładnie tak robić... Polen~ wyszeptał mi do ucha. Aż mnie ciarki przeszły. ~No i co ja mam z tobą zrobić?

-M-możesz m-mnie wypuścić? -zasugerowałem, na co on się tylko zaśmiał.

~Niee... Teraz jak cię już mam, tak łatwo ci nie odpuszczę ~powiedział i przywalił mi w brzuch. Padłem na ziemię, zwijając się z bólu. Parę łez spłynęło mi po twarzy. Chciał mnie kopnąć, ale coś, a raczej ktoś mu przerwał.

Pow. Nemcy

Zatrzymał się przy toalecie... Po co? Wszedł i... Widok jaki tam zastałem mnie przeraził. Nad Polenem stał mój pedofilny brat, Cesarstwo Niemieckie.

ZSRR tak po prostu podszedł do niego i z całej siły walnął go w tył głowy.

-Co ty odpierdalasz, pedale jeden?! -nie chcę być teraz w skórze Cesarstwa... -Odpowiesz mi ty kurwo jebana?! -teraz to naprawdę był już wkurwiony.

-A co cię to?! Zajmij się swoimi sprawami komuchu pierdolony!
-obydwoje gotowi byli się na siebie rzucić...

-JUŻ, STOP, PRZESTAŃCIE!! -wrzasnąłem. Uwaga wszystkich teraz była skoncentrowana na mnie. -Cesarstwo, ty do klasy.... Już! -wystraszył się, bo posłusznie wyszedł. XD to ja taq zajebiście brzmię? Muszę częściej taq robić. XD...

-To co tu się stało? -zapytałem komunisty, który próbował uspokoić Polena.

-Hmmmm.... No nie wiem.... Może przetrzesz sobie okulary i wtedy zauważysz? Co? -no taq ja chyba ślepy jestem.

-J-ja z-zapomnałem bandaży -wydusił z siebie Polen. -S-są w p-plecaku.

-To ja po nie pójdę, a ty ZSRR go pilnuj. -tylko... po co mu te bandaże..? Czy on się tnie..? Nie ważne... wiem tylko, że te bandaże są mu potrzebne...

Gdy wszedłem do klasy... Taq lekcje jeszcze trwają... Minęło tylko 20 minut, naszej nieobecności. Aż 20 minut... i nikogo po nas nie wysłali... Dziwne...

Wziąłem to, co miałem zabrać i już miałem wyjść, ale powstrzymał mnie głos nauczyciela.

-A ty... dokąd się wybierasz?

-Ja... Idę pomóc koledze...

-A co się takiego stało, że musisz mu pomóc?? -już chciałem wyjaśnić, ale powstrzymało mnie przed tym mordercze spojrzenie Cesarstwa Niemieckiego.

-Zaatakował go ktoś...

-Ok... A jeszcze jedno pytanie... Czy ZSRR poszedł do dyrektora? -zadał kolejne pytanie.

-Nie... -chciałem dokończyć, ale nauczyciel mi przerwał.

-To gdzie się pałęta?! -z wrażenia aż wstał.

-On pilnuje Polena, aby ten ktoś tam nie wrócił i nie zrobił mu krzywdy...-powiedziałem ostrożnie... Wolę tego nauczyciela nie rozdrażniać...

Pow. Ukraina

... Wolę nie pytać kto zaatakował Polskę... Ale coś mi się wydaje, że wiem kto może za tym stać. Cesarstwo Niemieckie... Dlaczego? Bo on taq dziwnie gapił się na Niemcy, gdy o tym mówił... Ale to nie jest istotne... ważne jest to, że ktoś zareagował i mu pomógł... Tylko dlaczego to musiał być ZSRR... Może rzeczywiście się zmienił... Nieee....

Potwory nie mają serca i nigdy nie będą go mieć... Tak było zawsze i będzie....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Привет

Ogłoszenia parafialne, dla komunistów i nie tylko:
*723 słowa...
*wiem tamten obrasek nje jest zgodny z tematem rozdziału, a wstawiłam go dlaczego, żeeee... Nje wim... Taq poprostu...
*Nic się nie zmieniło co do rozdziałów i to chyba na tyle...
*A jeszcze jedno... ze względu... kurwa nie muszę podawać powodu... USUWAM TOM KSIONSZKEM (podkreślone dlatego że nikt nie przeczyta całego ogłoszenia) moim zdaniem to gówno nie ma racji bytu itp itd..

Z poważaniem
коммунисты XD






























                    PRIMA APRILIS
Ksionszka jednak zostaje

Szkoła CountryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz