*4 lata później*
Emma- 9 lat
Marinette- 27 lat
Adrien- 28 lat
Luis- 4 lata
Dominica- 4 lata
Mark- 4 lata
Przechodzimy do rozdziału:
Dziś jest mój wielki dzień. Od samego rana są przygotowywania. Alya mi bardzo dużo pomaga. Aktulanie stoje przed lustrem. Mam na sobię białą długą suknię i białe buty. Welon jest średniej długości. Mam ślicznie zczepione włosy i śliczny makijaż który zrobiła mi Alya. Moja i Adriena firma jest teraz najbardziej rozpoznawalną firmą na całym świecie. Jesteśmy jednymi z najbogatszych ludzi na świecie. A teraz mam ślub. Emma i Dominica będą rzucały płatkami białej i czerwonej róży.
Biały- Oznaka czystości.
Czerwony- Oznaka miłości.
Niedługo mam wyjść. Bardzo się stresuje.
-Marinette, już czas- Powiedziała Alya. W związku z tym, że nie mam rodziców ani dziadków, ojciec Adriena mnie poprowadzi. Wygłsdziłam suknię i wyszłam ma spotkanie z ojcem Adriena.
-Dzień dobry- Powiedziałam lekko uśmiejchając się do mężczyzny w podeszłym wieku.
-Dzień dobry, moja Marinette, ślicznie wyglądasz- Powiedział.
-Dziękuje- Odpowiedziałam uśmiechając się.
-Gotowa?- Zapytał gdy usłyszeliśmy dzwony.
-Jak nigdy- Zaśmiałam się.
Złapałam mężczyznę pod rękę. Luis i Mark stoją obok, o Boże, świetnie wyglądającego Adriena. Mój ,,mąż'' ma na sobię biały garnitur, białe buty, niebieską koszulę i postawił włosy na żel. Jest po prostu boski! Emma i Dominica idą przede mną i sypią płatkami róż. Jest bardzo dużo gości bo ponad pięćset. Wszystko wydaje się być jak w bajce. Dziewczynki kończą swoje zadanie i ustawiają się po stronie gdzie stanie Panna młoda- Czyli ja. Tata Adriena mnie puścił, zanim odszedł szepnął mi na ucho:
-Masz jeszcze czas aby uciec, jakby co- Powiedział i odszedł, zaśmiałam się cicho.
Podeszłam do Adriena i księdza.
-Czy ty Adrienie Agreste ślubujesz miłość, wierność i uczciwość małżeńską Pannie Marinette Dupian-Cheng?- Zaczął ksiądz a ja się wzdrygnęłam. A co jak powie nie?
-Ślubuję- Powiedział patrząc mi prosto w oczy.
-A czy ty Panno Marinette Dupain-Cheng ślubujesz miłość, wierność i uczciwość małżeńską Panu Adrienowi Agreste?- Skierował to do mnie.
-Ślubuję- Powiedziałam bez zawachania.
-A więc, od teraz jesteście mężem i żoną, możecie się pocałować- Powiedział a Adrien złapał mnie w talii i namiętnie pocałował. Po Kościele rozległy się kladki i dzwony.
Od dziś należę tylko do niego, wybranka mojego serca...
Noo... został nam jeszcze Epilog. Postaram się wrzucić wam zdjęcia tego wszystkiego. 😘💞 DNS
CZYTASZ
(JUŻ) NIE PAMIĘTAM (ZAKOŃCZONE)
RomantikUWAGA! To drugi tom książki ,,KIK MIRACULUM'' Jeżeli nie przeczytałeś/aś poprzedniej części to zapraszam na nią. Dużo się tam działo 😏😉😃 Emma Agreste- Blondynka z fiołkowymi oczkami. Aktualnie nie posiada taty. Jest córką kobiety, która ma najsł...