Nie wiem czy to normalne , ale raczej nie, ale zamierzam śledzić swojego chłopaka. Tsa, raczej nie
Po dwóch dniach miałam już paczkę z nowym strojem. Czarne spodnie wyglądające jak zwykłe legginsy, z cienką podszewką. Pewnie ciekawi was po co mi ta podszewka. Jest... Delikatnie kuloodporna. Mniejsze rany, poza tym utrzymują ciepło. Więc może być zimno w chuj, a ja i tak będę sobie biegać jak przy 15°. Do tego mam zrobione też czarne koszulki z tym samym materiałem. Skórzana kurtka z skrytkami na broń, oczywiście kuloodporna. Nowa maska, cała czarna zakrywająca CAŁE oczy. Czarne wokół, a na linii oka białe. Mam tam wczepiony mini komputer, sterowany na głos. W gratisie Mark dołożył mi farby do włosów, które zmywają się po spłukaniu jakimś tam płynem, który oczywiście też mi dał
Przejrzałam jeszcze inne ubrania. Buty sportowe, z już wszystkim znaną podszewką i czarna duża bluza z kapturem, w której też jest dużo skrytek. Do tego dał mi soczewki z jakąś kamerką. Jestem przygotowana na chyba wszystko. Jest problem. Jak ja się tam dostanę? W samolocie od razu wykryją broń. Chyba że... Dać jakieś podkładki, które zakryją obecność broni i żeby sprawiły aby wydawało im się że są tam normalne rzeczy. To może być dobre... Może nawet Mark mi coś takiego dał!
Niestety, będę musiała je sobie inaczej załatwić, więc najpierw zajmę się tym, abym na miejscu miała załatwiony motor i auto. Nie powinno być z tym problemu, mam kilku znajomych w Rosji, którzy są mi coś winni
Spakowałam wszystkie potrzebne mi rzeczy do dwóch dość sporych walizek i przespacerowałam się do Marka po coś, żeby nikt się na lotnisku nie skapnął że mam broń. Co dziwne miał takich rzeczy sporo, więc nie było z tym problemu. Wróciłam do domu i skończyłam pakowanie się. Wzięłam jedną z tubek farb i przefarbowałam sobie włosy na... Czarny. Zrobiłam sobie czerwone pasemka i po 20 minutach spłukałam farbę z włosów. Dowiedziałam się jakim samolotem leci Dick i zarezerwowałam sobie miejsce jak najdalej od niego
Okej, teraz zobaczę jak wyglądam. Założyłam jeszcze okulary zerówki, aby wyglądać jeszcze bardziej inaczej i przejrzałam się w lustrze. Nie jest źle, po prostu jest... Inaczej. Zdecydowanie inaczej. No ale trzeba jakoś śledzić chłopaka
I teraz nasuwa się pytanie: po co mi tyle broni, jak mam zamiar tylko śledzić Dicka. No cóż, mówił coś o misji i celu na Syberii. W razie potrzeby będę musiała mu pomóc. Oczywiście tak żeby mnie nie rozpoznał
Otworzyłam jedną z szuflad z fałszywymi paszportami i dowodami i wzięłam jeden, nijakiej "Catlyn White". Pasuje idealnie. Zrobiłam sobie zdjęcie, pasujące do dowodu i wkleiłem w wolne miejsce. Nikt się nie zorientuje, a jak już to nie doczeka kejnego dnia
Uśmiechnęłam się szatańsko pod nosem i przejrzałam jeszcze raz w lustrze. Można się przyzwyczaić
Zadzwoniłam do Alfreda informując go o zaistniałej sytuacji i żeby jakby Dick coś o mnie pytał to niech mówi że jestem chora i podjechałam do niego dając mu niezadowoloną Gwiazdkę
- widzę wprowadza panienka zmiany w swoim wyglądzie
Powiedział przyglądając się moim włosą
- jakoś muszę sprawić, aby Dick mnie nie rozpoznał
Uśmiechnęłam się delikatnie i pożegnałam z Alfredem ruszając do swojego mieszkania, oczywiście nie przestrzegając przepisów
***Następnego dnia, lotnisko***
Rozglądałam się szukając wzrokiem Dicka. Będzie lepiej, jak to ja go pierwsza zauważe, a nie on mnie. Włosy opadały mi delikatnymi falami na ramiona, więc nie sądzę by mnie rozpoznał, ale jednak muszę być ostrożna
Po dłuższym czasie zauważyłam go siedzącego na jakiś krzesełkach. Uśmiechnęłam się delikatnie i usiadłam na innych krzesełkach bokiem do niego, czekając na lot
***
Siedziałam na swoim miejscu na samym końcu samolotu i przyglądałam się mojemu chłopakowi, siedzącemu kilka miejsc przede mną. Po chwili obok mnie usiadł jakiś gościu, na oko 20 lat
- hej, jestem Andrew, a ty piękna?
Kiedy usłyszałam jego pewny siebie głos, odechciało mi się dosłownie wszystkiego. Sama jego obecność zaczęła mnie wkurzać i najchętniej wyprułabym mu flaki. No ale to by było chyba podejrzane
- Catlyn
Mruknęłam pod nosem, od razu śmiejąc się w duchu. Ale przynajmniej podobne imiona Catlyn-Kat. Baaaardzo podobne
Ten gościu obok mnie próbował jeszcze jakoś do mnie zagadać ale skutecznie go zbywałam i po chyba pół godzinie się zamknął. Uśmiechnęłam się pod nosem patrząc za czymś ciekawym, aby się na śmierć nie zanudzić. Najciekawsze były widoki. Na szczęście miałam długopis, więc już po chwili grałam sobie w sudoku i co jakiś czas spoglądałam na Dicka. Trzeba go przecież pilnować. Po chwili zorientowałam się że nie założyłam soczewek. No to świetnie, nawet jeszcze nie ogarniam jak one działają. W sensie, jak to działa że to może kamerować?!
Wzięłam lusterko i ściągając okulary zaczęłam zakładać sobie te soczewki. Mam w dupie jak to wygląda, ale po założeniu ich znowu założyłam okulary. Rozejrzałam się po pasażerach i zauważyłam wzrok Dicka na sobie. Szybko spojrzałam w bok, żeby mnie nie rozpoznał i znów zwróciłam swoją uwagę na lusterko. Chwilę... Mam zielone oczy? Te soczewki zmieniają kolor oczu... Jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć?
Spojrzałam jeszcze raz w miejsce w którym był Dick i... Nie zauważyłam go. Jakim cudem? Rozejrzałam się jeszcze raz, ale to było na nic. Przecież jeszcze przed chwilą tam siedział, gdzie on teraz niby jest
A no tak. Zapomniałam, wyszkolił go Batman. Dla niego takie "znikanie" to pestka
Zrezygnowana usiadłam spokojnie i znów spojrzałam na sudoku
- dziwne, ale z kądś cię kojarzę
Usłyszałam głos, nie kogo innego jak Dicka na miejscu obok. Nie odwracając głowy w jego stronę, poprawiłam włosy aby mnie nie rozpoznał
- nie mam pojęcia skąd, ja cię nie kojarzę
Powiedziałam jak najbardziej zmieniając głos, aby to brzmiało w miarę naturalnie
- tak? To czemu się cały czas mi przyglądasz?
Zapytał zakładając moje włosy za ucho, aby spojrzeć na moją twarz, ale szybko je poprawiłam
- nie tobie, tylko temu gościowi obok
Powiedziałam jakby to było normalne że przyglądam się jakiemuś niskiemu, brzydkiemu grubasowi. Jestem dziwna, więc to może być normalne
- jak wolisz...
Spojrzał na mój bilet na stoliczku
- Catlyn
Uśmiechnął się pod nosem wstając i siadając na swoim miejscu. Jeżeli mnie nie rozpoznał... To i tak czeka go poważna rozmowa, za zagadywanie do innych dziewczyn! Pff, takie rzeczy nie będą działy się na mojej warcie
Dzisiaj taki trochę nudniejszy, ale jednak jak dla mnie podróż samolotem jest bardzo ważnś czynnością, nie wiem jak wy, ale samolot mógłby spaść czy coś, a Kat MUSI o tym wiedzieć
Tak, nie tylko ona jest dziwna
CZYTASZ
Jesteśmy Tacy Sami Grayson
Short StoryGotham to chyba najgorsze miejsce do jakiego ktokolwiek chciałby trafić. Morderstwa są popełniane co noc, nigdzie nie możesz czuć się w stu procentach bezpiecznie. Więc dlaczego ludzie tu są? No tak, Batman przecież nad wszystkim panuje. W "ratowani...