Ayato Sakamaki:
Siedziałaś ze swoim kolegą na stołówce i jedliście obiad zaczęliście gadać o wszystkim i o niczym, gdy nagle twój przyjaciel wyszczelił...
-Jak tam u ciebie i Ayato?
Uśmiechłaś się...-W sumie jakoś leci, a u ciebie i (imię twojego drugiego kolegi)?
Chłopak się zarumienił i schował głowę w rękach, nagle poczułaś ucisk na ręce, odwróciłaś się i zobaczyłaś Ayato...-Ayato co ty tu robisz?
Zapytałaś trochę zdziwiona...-Idziesz ze mną!
Krzyknął i zniknął z tobą...Ayato jak ty się zachowujesz!
Krzyknęłaś, a chłopak się uśmiechnął...-Jesteś i no moja!
Krzyknął i cię pocałował, odepchnęłaś go od siebie...-(Imię twojego pierwszego przyjaciela) jest gejem...
Powiedziałaś...-Trudno ale i tak jesteś moja!
Znowu krzyknął i zarazem cię pocałował...Laito Sakamaki:
Przytuliłaś swojego przyjaciela ponieważ robi postępy w swoim zwiąsku, gdy zobaczył to Laito od razu podszedł do ciebie od tyłu...
-Bitch-chan kto to jest?
Zapytał całując cie po szyji...-To jest (imię twojego kolegi), (Imię twojego kolegi) to jest Laito...
Powiedziałaś, a Laito wtulił się bardziej w ciebie...-Chodźmy z tąd bo się go boje...
Powiedział ci na ucho... Pożegnałaś się z twoim kolegą i poszłaś z Laito...-Wiem że jesteś zazdrosny!
Krzyknęłaś i zaczęłaś uciekać...-Zaraz ci dam zazdrosnego!
Krzyknął kapelusznik i zaczął cię gonić...Kanato Sakamaki:
Stałaś w kolejce po słodycze, a sprzedawca cię zagadał...
-Bardzo jesteś ładna, daj się umówić na kawę...
Powiedział, nagle poczułaś oplatające ręce w talii...-Reader jest już zajęta , a jeśli masz coś do niej to pogadamy inaczej!
Pierwszy raz słyszałaś jak Kanato krzyczy...-Em... To ja może już pójdę po ciasto... Heh...
Sprzedawca poszedł...-K-Kanato?
Zaczęłaś się jąkać i po cichu chichotać...-No co, przecież jesteś i no moja, a ten głupi sprzedawca może się udławić...
Powiedział, a ty uśmiechłaś się...-Zazdrośnik!
Krzyknęłaś...-Ale o ciebie...
Subaru Sakamaki:
Szłaś z Subaru gdy podbiegł do ciebie mały chłopczyk...
-Wie pani może gdzie jest moja mama?
Zapytał się grzecznie...-Nie wiem ale możemy jej poszukać, jeśli chcesz...
Odpowiedziałaś z uśmiechem na ustach...-Kochanie nie wiem czy wiesz ale jego mama może pomyśleć że...
Przerwałaś swojemu chłopakowi w jego wypowiedzi pocałunkiem...-Cicho siedź...
Powiedziałaś, a chłopak się zarumienił...-Zazdrośnik z ciebie...
Powiedziałaś po cichu i szukaliście mamy chłopczyka, którą po chwili znaleźliście...Reiji Sakamaki: