Obudziłam się i odziwo było mi miękko pod głową a zasypiałam na zagłówku, który nie był zbyt wygodny... podniosłam głowę i dopiero teraz zobaczyłam co powodowało to, że było mi miekko, a mianowicie było to ramie Harrego. Jak zobaczyłam ucieszonego bruneta to odrazu mu powiedziałam
- Harry przestań - przerwałam na chwile po czym kontynuowałam - Gdyby ktoś to zobaczył byłyby z tego kłopoty i jakieś plotki a ja tego naprawdę nie potrzebuje...
- No wiem ale nie miałem serca cie budzić, tak słodko spałaś poza tym i tak nikt nic nie widział więc spokojnie ty tylko sobie spałaś na moim ramieniu nic tu sie nie zdarzyło - powiedział a na usta znowu wkradł mu się uśmiech
- Ughh no niech ci będzie, ile jescze zostało lotu? - spytałam
- Około 4 godzin, lecimy dopiero 6. Jak chcesz to dalej możesz iść spać, mi to nie przeszkadzało - ukazał swoje urocze dołeczki
- Ja już podziękuję wyspałam się - nagle przeszedł mnke dreszcz z powodu chłodu, trzeba było się jednak ubrać cieplej...
- Zimno ci? - spytał brunet
- Tylko troszkę, ale napewno zaraz sie rozgrzeje i będzie już ciepło
- Mam ciepłą herbate chcesz? - spytał a mi byłoby głupio jeszcze zabierać mu picie więc odrazu odmówiłam. Reszta lotu w sumie zleciała spokojnie dopóki nie doszło do lądowania, w sumie to pierwszy raz leciałam samolotem i troche się bałam. Gdy byliśmy już prawie na ziemii dość mocno trzesło co mnie przeraziło więc odrazu się czegoś mocno złapałam.
- Boisz sie latać? - spytał brunet a ja zorientowałam się, że zamiast "czegoś" to złapałam jego rękę...
- Umm... Pierwszy raz lecę samolotem, a jak zaczęło trząść to się trochę przestraszyłam - powiedziałam zawstydzona.
- Spokojnie - powiedział i złapał mnie za tą rękę, która przed chwilą go puściła - nie masz się czego bać nic się nie dzieje - kontynuował zatroskanym głosem. Wysiedliśmy z samolotu i odrazu uderzyło we mnie gorące powietrze, w tamtym momencie nie żałowałam, że wzięłam spódnicę, a zarazem widziałam, że to będzie najlepszy tydzień mojego życia...
CZYTASZ
change teacher || H.S
FanfictionJestem 18 letnią dziewczyną uczącą się w oxfordzie, zawsze miałam dobre oceny i każdy nauczyciel mnie lubił. Jednym z uczących mnie był pan Styles zawsze miał ulizane włosy i okulary a jego styl... no cóż pozostawiał wiele do rzeczenia. Nadszedł zno...