-hej Sysia❤️ -hej Damian -to co? Idziesz w piątek na tę imprezkę? -tak jasne (tak dla informacji mamy wtorek) -dobra, przyjechać po ciebie? -tak możesz, aaaa na którą? -na 20 -spoko -to się widzimy złotko😘 -tak cześć
Koniec rozmowy
Trochę się obawiam tego czy Jaś mnie puści ale... Mam wrażenie że Janek mnie ogranicza! I chyba właśnie dla tego się wyprowadzam! Teraz poszłam się umyć i poszłam spać. Nie chciało mi się jeść kolacji więc tylko powiedziałam dobranoc Janowi i poszłam spać.
Prov. Janek
Sylwia dzisiaj była dosyć cicha ale rozumiem... Kobiece sprawy i tak dalej nie będę się wtrącać. Nie byłem dzisiaj jakoś bardzo zmęczony więc się położyłem i oglądałem jakieś seriale do 2 w nocy.
Następnego dnia
Właśnie się obudziłem i poszedłem zrobić swoją poranną rutynę (czyli to co zawszę). Gdy miałem wejść do pokoju Sysi zobaczyłem małą karteczkę z napisem "będę za jakąś godzinę, oglądam nowe mieszkanie" przez chwilę stałem jak wryty. Czy ona chce się odemnie wyprowadzić? Może ja ją trochę za bardzo ograniczam... Dobra to jej wybór i ja nie mam na niego wpływu!
Prov. Sylwia
Wychodząc zostawiłam karteczkę na drzwiach że wychodzę aby Janek się nie martwił. Gdy oglądałam mieszkanie myślałam o tym czy sobie poradzę ale po chwili dotarło do mnie że jestem już odpowiedzialna. Mieszkanie wyglądało mniej więcej tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Było bardzo wygodne i porostu idealne, biorę je! Akurat miałam pieniądze więc odrazu zapłaciłam. Teraz tylko zabrać żeczy od Jaśka! Idąc do domu Jasia zatrzymały mnie misiaki po zdjęcie. Zrobiłam je bardzo chętnie ponieważ uwielbiam mieć dobry kontakt z moimi kochanymi Misiakami❤️
Prov. Janek
Właśnie wróciła Sylwia!
-Wyprowadzasz się?! -tak a co? -nie możesz! A jak coś Ci się stanie?! - co ma mi się niby stać? -może Ci coś zrobić ten twój chłopak Damian! -Damian to nie mój chłopak! A ty jesteś zwyczajnie zazdrosny!
Sylwia wzięła swoje żeczy i wyszła zatrzaskając za sobą drzwi. Usiadłem na kanapie trzymając się za głowę.
-co ja odwalam?!
Powiedziałem waląc ręką w stół. Jestem załamany... Właśnie straciłem Sylwię! Jezu jakim ja jestem idiotą!
