Twoja postać
Nazywasz się (twoje imię i nazwisko)
Masz (twój kolor włosów i oczu) lubisz bardzo naturę i rysowanie. W gimnazjum byłaś dręczona z powodu swojej mocy i osobowości. Twoją mocą jest możliwość zmniejszenia swoich rozmiarów nawet do 5 cm wysokość. Jednak gdy się przestraszysz zmniejszasz się mimo woli. Przez to dzieci cię dręczyły od małego. Kiedyś nawet ktoś ci rozciął twarz igłą. Do teraz masz blizne biegnącą od lewego ucha aż do brody. Maskujesz ją makijażem lecz czasem jest widoczna pod światłem słonecznym. Jesteś bardzo cicha i skryta w sobie. Nigdy nie miałaś dużo przyjaciół. Tyle o tobie. Odpowiednie jest pisane w pierwszej osobie z twojej perspektywy.Wasze pierwsze spotkanie
Pierwszy dzień w szkole. Było by super gdyby nie parę szczegółów. Zaspalas ,zdarłas sobie kolano przez upadek i pogonił cię pies sąsiadów. Na szczęście zdążyłaś tuż przed dzwonkiem i wbiegłas go klasy. Na szczęście nie było jeszcze wszystkich a zwłaszcza nauczyciela.
Usiadłam w ostatniej ławce przy ścianie. Nagle podeszła do mnie czarno włosa dziewczyna oraz dziewczyna wyglądająca jak żaba.
-Witaj!
- Cz..cześc.
Szepnełam ze spuszczoną głową.
-Jak masz na imię? Kiru!
- (t..twoje imię i nazwisko.)
- ja jestem Yaoyorozu Momo.
- A ja Tsuyu Asui.
- Miło mi poznać.
Uśmiechnęłam się niepewnie. Po chwili się zaprzyjaźniłyśmy.
Podszedł do nas też chłopak z ogonem i wysoki sześcioreki chłopak w masce. Miał takie piękne oczy.
-Hej. Jestem Mashirao Ojiro.
- A ja Mazo Shoji.
-J..ja jestem (TI i TN)
Szybko się wymieniliśmy numerami i się zaprzyjaśniliśmy.Rozmowa o przeszłości
Najlepiej dogaduje się z Momo i Shoji. Z zwłaszcza z nim. Często ze sobą rozmawiamy i czujemy się w swoim towarzystwie dobrze. Pewnego dnia miałam przyjść do Mezo by się pouczyć. Jego rodziców nie było w domu więc mieliśmy cały dom dla siebie. Zadzwoniłam do drzwi wielkiego lecz skromnego białego domu. Otworzył mi Shoij.
- H..hej.
Uśmiechnęłam się ciepło.
- Cześć. Wejdź śmiało.
Miał ogromny salon i kuchnie. Poszliśmy do jego pokoju. Był... Pusty. Tylko paterac ,biurko i mała szafka.
- Ładnie.
Uśmiechnęłam się. Siedzieliśmy powtarzając Fizykę i Matematykę. Po chwili zachciało mi się pić. Od kalsznęłam parę razy a Shoji się wzdrygnał.
-Przepraszam! Zapomniałem ci dać coś do picia! Przyniosę ci coś! Herbaty?
-Wystarczy woda.
Shoji po chwili wrócił ale potknął się o.. o nic? I wylał wodę na mnie. Całe włosy twarz i bluzkę miałam mokrą. Poczułam jak tapeta mi spływa. Wybiegłam do łazienki. Na szczęście nie przemukł T-shirt pod bluzka. Wyszłam z łazienki zapominając o braku bariery przed pokazaniem blizny. Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam przerażoną minę Mezo.
- C..co to za blizna?
Zapytał podchodząc bliżej.
- Widać ją?!
Zakryłam policzek dłonią.
- Co ci się stało?
W jego oczach widziałam strach.
-echhh... Obiecaj że nikomu nie powiesz.
-objecuje.
Usiadłam na materacu a Shoji koło mnie. Opowiedziałam mu o tym jak się nade mną znęcano i poniżano. I o tym jak chłopak z klasy pociął mi twarz igłą gdy byłam w miniaturze. Zaczęłam płakać. A Shoji mnie... Przytulił? Nigdy nie był taki czuły.
- Współczuję. Tak bardzo ci współczuję.
Siedzieliśmy tak w ciszy a później znów wróciliśmy do nauki. Pod wieczór Mezo odprowadził mnie do domu. To był cudowny dzień.Co o tobie myśli
Shoji siedział na łóżku Ojiro a chłopak grał w grę na PlayStation.
- Ojiro?
-Tak?
Mezo musiał coś powiedzieć przyjacielowi.
-Lubisz (TI)?
-No tak. Jest miła. A ty ją lubisz?
-Tak. Ale... Tak jakoś inaczej niż innych.
-To znaczy?
Zapytał Ojiro odkładając pada od konsoli na podłogę. Byli u niego w domu.
- Przy niej jestem inny. Taki bardziej otwarty i czuję przy niej takie przyjemne mrowienie w brzuchu.
-Ouuuuu... Chyba wiem co ci jest.
Oijro się uśmiechnął.
- Zakochałeś się w niej!
Shoji się zarumienił ale pod maską nie było widać tego.
-Moze...
-Cooo? Nie słyyyyszę!
Przeciągnął Ojiro.
- Może ją kocham. Ale czy ona też to czuję?
-Zapyataj jej!
-Cooo?! Nie! Jeszcze zrujnuje naszą przyjaźń.
Shoji długo nad tym myślał i obmyślił dobry plan.Plan Shoji
Z rana dostałam wiadomości od Shoji czy się z nim dziś nie umowie. Zaczęłam się czerwienić. Oczywiście się zgodziłam. Po południu się ubrałam w białą spódnice i szary luźny sweter oraz białe trampki. Później wyszłam przed dom. Przed domem stał Mezo w koszuli ,jeansach i z różą? Zarumieniłam sie.
-Wow. Aleś ty piękna.
- S.. Słucham?
Byłam czerwona jak burak. Myślałam że się spale ze wstydu! Ale chwilę czy Shoji był czerwony? Końce uszu miał jak dojzałe pomidory.
- Dziękuje. Ty również wyglądasz świetnie.
Uśmiechnęłam się lekko. Shoji zaprowadził mnie do restauracji a następnie do parku na spacer. Robiło się już ciemno. Było tak cudownie z nim że nie chciałam wracać.
-(TI)- kun?
-tak?
Spojrzałam na chłopaka. Nie miał na sobie maski. Miał piękną twarz i Blizne idącą z jednego kącika ust aż do brody. Myślałam że zemdleje gdy się zbliżył do mnie.
-J..ja... Ja muszę ci coś powiedzieć.
Drapał się po karku zakłopotany.
-tak?
-Ja cię... Bardzo lubię.
-ja ciebie też bardzo lubię.
-Wiem ,ale ja cię lubie no wiesz.. tak... Bardziej.
Zrobiłam się czerwona. Nie widziałam co powiedzieć. Czułam coś do niego ale co jeżeli on tylko sobie żartuje. Nie ważne! Ja go kocham.
-Ja ciebie też tak bardzo lubię. Oczywiście jako...chłopaka nie przyjaciela.
Patrzyłam w bok nie chcą widzieć jak coś na jego roześmianą twarz. Lecz on uklękł przede mną i dotknął mojego policzka. Obruciłam twarz w jego stronę.
- Z..zostaniesz moją dziewczyną?
- tak. Tak! Oczywiście!
Rzuciłam mu się na szyję pocałowałam go w policzek.Pierwszy pocałunek
Z Shoji jesteśmy już od tygodnia. Często się widujemy ale Shoij nie okazuje mi czułości publicznie. Większość naszych znajomych nie wie o naszym wziązku. Siedziałam w klasie wraz z innymi. Nagle podszedł do mnie Mineta.
-Heeej piękna. Bawimy się w dom? Ty będziesz drzwiami a ja będę pukał. Milczenie uważam za zgodę.
Byłam czerwona i gdy już miałam coś powiedzieć dwie ręce uderzyły w mój stolik.
- Shoij?
- Zostaw ją Mineta.
- Spokojnie Mezo. Stary! Co to twoja siostra czy jak?
- To moja dziewczyna.
Shoij ujął mnie w policzek. Zasłonił nas rękami i zdjął maskę. On mnie pocałował. Byłam czerwona i to strasznie. Po chwili się odsunął zakładając maskę.
-Awwwwww!
Mina i inne dziewczyny zaczęły się szczerzyć. Byłam czerwona przez baaardzo długi czas.Gdy myśli o tobie coś zboczonego
Właśnie spacerowaliśmy po plaży. Zaczęły mnie okropnie boleć nogi. Usiadłam na piasku. Shoji usiadł koło mnie.
- Wszystko dobrze?
-Tak. Jestem tylko zmęczona. Spacerujemy od 2 godzin bezprzerwy.
Shoji bez pytania wziął mnie na barana.
- Co ty robisz?!
- Zaniosę cię do domu.
- No dobrze.
Uśmiechnęłam się i przytuliłam się do jego głowy.
# perspektywa Shoji' ego.#
Czułem jej ciepło z ud na moim karku i jej piersi na głowie co chwilę. Jest taka lekka. Mógłbym ją bez problemu unieść na jednej ręce.
Potknąłem się o krawężnik przez co (TI) wyleciała z moich barków przed siebie. Złapałem ją i przyciągnąłem do siebie ale... Zrobiłem to dość za szybko zresztą jej ułożenie ciała mi nie pomogło by to wygladało grzecznie.
Łapiąc ją za piersi i brzuch jej tyłek był o kilka cm przed moją twarzą. Poczułem jak się rumienie a w spodniach mam twardo.
- Przepraszam!!
Postawiłem ją na ziemi. Przyznaję chciałbym częściej patrzeć na nią z tej strony.I jak się podobało? Przepraszam za wszystkie błędy. Po skończeniu 2 następnych postaci wstawię Lemona z nimi x Reader. Ostrzegam! +18!

CZYTASZ
BNHA x Reader +Lemon
NouvellesOpowiadania z postaciami męskimi bnha x reader . Będą tu lemony ostrzegam. Postacie które tu będą to: Shoji Bakugo Kirishima Tetsutetsu Inasa Yoarashi All Might / Yagi Toshinori Enji Todoroki Aizawa