Zamknięci (Countryhumans)

6

                *Następnego dnia; kuchnia*

P: *siedzi przy stole i chleje wódkę*

W: Polska, co ty tyle pijesz ?

P: Chcę umrzeć...

W: Jak umrzeć ?!!?!!

P: Normalnie ! W sumie lepiej pójdę po żyletki do Fina, bo pewnie ma.

W: Ale czemu ?!?!

P: Niemcy mnie.... Wiesz co się działo na imprezce, rzucił mnie w krzaki i...

W: No tak, ale to nie powód, aby popełnić samobójstwo !

P: Nie wiesz jaki dla mnie to ból ! Nie wiesz ile przeszedłem !!

W: Jezu !! Raz cię Niemiec w krzakach, po pijaku, przeleciał i już robisz wielki problem !

P: Nie znasz całej prawdy... ale ro nieważne....
Austria odpadł z programu c'nie ?

W: No tak, no i ?

P: No i mogę mieć z tobą pokój ?? Boję się Niemca... Straciłem do niego zaufanie...

W: Okej, pakuj swoje rzeczy i „wprowadzaj" się do mnie.

P: Dzięki *tuli Węgra*

*Pokój Polski i Niemca*

P: *wchodzi*

N: *wstaje z łóżka, podchodzi do Polski i łapie za rękę* Polen, ja naprawdę przepraszam... Przecież byliśmy pijani, wiesz, że na trzeźwo nigdy bym tego nie zrobił !!! Wybacz !

P: Po pierwsze: Puszczaj moją rękę !!! *wyrywa rękę* Po drugie: Nie mów na mnie Polen !!! Tak trudno zrozumieć, że mam na imię Polska ?! Po trzecie: Sorry, straciłem zaufanie do ciebie. Poza tym wcale nie byłeś tak mocno spity ! Po czwarte: „Przeprowadzam" się do Węgra i nie mam zamiaru cię widzieć !!!

N: Ale, Pole... znaczy Polska...

P: Nie ! Nie mów do mnie teraz !!! *otwiera szafę i zaczyna pakować swoje rzeczy do torby*

*W pokoju Rosji, Białorusi i Ukrainy*

A: *Puka do drzwi*

R: Proszę !!

A: *wchodzi* Hey Russia and Ukraine ! What's up ?

R: А xорошо. (A dobrze)

U: У меня тожа. (U mnie też)

A: Gdzie jest Białoruś ?

R: A założył sobie na dworze ogródek z ziemniakami i poszedł do niego.

A: Spoko, so Russia I want pogadać z tobą na osobności.

R: Okej, wypad bachorku !

U: Hej ! Jestem tylko kilka lat młodszy od ciebie T^T !

R: To nie zmienia faktu, że wypad. Wychodzisz po dobroci, albo ja cię wyniosę.