0 | prolog

8.9K 426 101
                                    

kiedy dla harrego niezwykle pociągające okazało się oglądanie rumieńców swojego profesora od eliksirów, więc zaczął robić wszystko, aby stać się ich przyczyną

[1]
- Musimy iść do klasy. Jeśli teraz się nie ruszymy, będziemy spóźnieni!
- Jaką lekcje mamy pierwszą? - spytał Ron.
- Eliksiry.
Harry poderwał się z miejsca. Chłopak uśmiechnął się i odwrócił w ich stronę. - Dalej, ścigajmy się.
Ron otrząsnął się z zamyślenia, gdy spostrzegł że jego dziewczyna i najlepszy przyjaciel znikli za rogiem. Potrząsnął głową i ruszył za nimi.
- Czekajcie!

[2]
- On ma cholernie seksowny głos. - wyszeptał do siebie chłopak.
- Masz coś do dodania, panie Potter? - spytał kąśliwie Snape.

hej, w notatkach ostatnich opowiadań, które wykończyłam, pisałam o tym, mam nadzieje, że tym drobnym wstępem was zachęciłam, więc
widzimy się już w pierwszym rozdziale?

+będę niezmiernie wdzięczna za wszystkie gwiazdki, które możecie temu zaoferować,
buziaki, iwan

jak zarumienić snape'a na dwadzieścia sposobów | snarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz