Zanim wpadne na cos kreatywnego, bede robila dramy i pokazywala takie wazne rzeczy (plus cos mi sie zepsulo z klawiatura, docencie, ze staram sie jakos zgrabnie pisac zdania):
Wazna rzecz numer jeden czyli kitku i piesku Jozka i Jadzi Mehofferow (mieli jeszcze takie fajne zdjecie jak trzymaja kotki, ale zablakalo mi sie w galerii):
(wlasnie po to panie nosily takie duze kapelusze)
(ten piesek wyglada jakby sytuacja nie byla ok, ale jest ok, Jozek to dobra morda)
Wazna rzecz numer dwa to Boznanska z pieskiem:
(bardzo ladny piesek, widac, ze pani to definicja rigczu)
Numer trzy - Jozef Wittlin i sliczne "co tu sie dzieje" kitku
Kazdy lubi artystow i zwierzaki, tak? Tak. Milej niedzieli, chociaz niedziele zawsze sa meh.
CZYTASZ
kawiarenka "u gruźlika" || historyczny shitpost
De TodoJedyna taka kawiarenka, gdzie poza obrzydliwie słodkim cappuccino, dostaniesz gratis raka od zasłyszanych tam anegdot. Cały historyczny chaos, przede wszystkim w AU. Mam licencję na taką profanację, serio. Jest w moim portfelu tuż obok czeku na min...