Może dzielić nas wiele: wiek, pochodzenie, światopogląd... ale chyba co do jednego jesteśmy zgodni - nie lubimy Jana Kochanowskiego. Postanowiłam więc powstać z martwych, odsunęłam ciężką płytę nagrobkową i zajrzałam do tego nieaktualizowanego od wieków shitpostingu.
Jeżeli tkwi w was chociaż troszkę szacunku do Kochanowskiego, bo treny, bo zmarła córeczka (XDDD), to przeczytajcie sobie fraszkę z ksiąg trzecich O koźle:
Miłośnicy mądrości tak nam powiedają,
Że niemowne zwierzęta rozumu nie mają,
Lecz kozieł taką sztukę niedawno wyprawił,
Że na wszystek świat znacznie rozum swój objawił.
Zjadł piskorza żywego; piskorz niecierpliwy
Strawienia nie czekając przepadł przezeń żywy.
Kozieł go w rzyć drugi raz; on drugi raz z rzyci,
By z Labiryntu Tezeus po świadomej nici.
Koźle, prędko wżdy trawisz; znowu z nim do saku,
Piskorz też dawnej ścieżki nie uchybił znaku.
Myśli kozieł, co czynić?
Broda doktorowska,
Przypatrzże się, jeśli też i rada żakowska?
Piskorza połknął, a rzyć przycisnął do ściany
I tak gońca poimał trzykroć przejechany.
Dla tych, którym nie chce się bawić w analizę renesansowej polszczyzny - to jest literalnie fraszka w ZaBaWnY sposób wychwalająca kozła, który przyłożył dupę do ściany, żeby wpierdalany przez niego piskorz nie uciekał tą drogą.
CZYTASZ
kawiarenka "u gruźlika" || historyczny shitpost
De TodoJedyna taka kawiarenka, gdzie poza obrzydliwie słodkim cappuccino, dostaniesz gratis raka od zasłyszanych tam anegdot. Cały historyczny chaos, przede wszystkim w AU. Mam licencję na taką profanację, serio. Jest w moim portfelu tuż obok czeku na min...