Gdy [T/I] i Matthias weszli do kawiarni deszcz, który padał na zewnątrz, przemienił się w istną ulewę. Nie dało się nawet zobaczyć drzewa oddalonego od budynku o niecałe 5 metrów.
Dwójka przyjaciół zostawiła swoje bluzy na pobliskim wieszaku, po czym skierowała się w kierunku stolika przy którym siedziała inna trójka chłopaków. Dziewczyna lekko stresowała się spotkaniem z rodziną blondyna, ale nie mogła wypaść AŻ TAK źle. Co będzie to będzie!
-Moja rodzina Jest... trochę dziwna- powiedział Matthias drapiąc się nerwowo po karku. Dziewczyna popatrzyła na niego podnosząc jedną brew.
-Dziwniejsza od Ciebie? Coś mi się nie wydaje- Powiedziała z uśmiechem. Chłopak spojrzał na nią zdziwiony, a następnie nadął policzki.
-To było nie miłe- powiedział odwracając. [T/I] na jego widok zaśmiała się cicho, zasłaniając usta dłonią. Jej ruch nie spodobał się Duńczykowi ( jej ruch nie spodobał się tuńczykowi ) Wolał patrzeć na jej wargi, które wydawały mu się takie pociągające...
Gdy chłopak zdał sobie sprawę z jego własnych myśli zarumienił się jak szalony i zakrył twarz dłonią. Dziewczyna popatrzyła na niego zdziwiona, ale nie zrobiła nic po za tym. Chłopak potrząsnął szybko swoją głową wprawiając ją w jeszcze większe zakłopotanie. Matthias szybko złapał ją za nadgarstek i poprowadził w kierunku stolika jego... "rodziny"
Już przy stoliku oddalonym o 7 miejsc dało się słyszeć charakterystyczną rozmowę.
-Starszy Braciszku~- mówił jeden, którego [T/I] znała ze swojej klasy.
-Nie- Odpowiadał mu kolejny nawet na niego nie patrząc.
-Braciszku~- Kontynuował nieco wyższy blondyn patrząc z nadzieją na, najwyraźniej, swojego brata.
-Nie ma mowy- Jego odpowiedź jednak się nie zmieniła, dlatego chłopak postanowił spróbować ostatni raz.
-Siostrzyczko~- Na jego słowa, chłopak przynajmniej zwrócił na niego uwagę.
-...Bez sensu..- powiedział młodszy chłopak spuszczając głowę, na kartę menu.
-Ha! A wy dalej o tym!- Powiedział głośno blondyn znajdujący się najbliżej dziewczyny. Na jego głos pozostała czwórka odwróciła się w jego stronę. Matthias nie zatrzymał się i podszedł do stolika chłopaków i usiadł na pufie, między rodzeństwem, a [T/I] pociągnął za sobą sprawiając, że ta usiadła między nim, a jej znajomym z klasy.
Za bardzo nie wiedziała co ma powiedzieć, gdy wszystkie oczy były zwrócone na jej osobę, a blondyn z którym tutaj przyszła przeglądał szybko kartę dań z uśmiechem na ustach. Westchnęła cicho i popatrzyła z uśmiechem na jedynego znanego jej chłopaka w ich małym gronie.
-Hej Lukas. Jak podoba ci się u nas w szkole?- Zapytała, a blondyn popatrzył na nią beznamiętnie.
-Jest trochę lepiej niż w mojej poprzedniej szkole...- Powiedział. [T/I] kiwnęła powoli głową. Przez chwilę zapanowała cisza, którą szybko przerwał dosyć niski blondyn.
-Jesteś [T/I], prawda? Matthias dużo o tobie mówił!- Powiedział z uśmiechem. Dziewczyna odwzajemniła gest i kiwnęła głową.
-Tak to ja. Nie widziałam was już gdzieś?- Zapytała patrząc na swojego rozmówcę oraz na znacznie wyższego chłopaka w okularach siedzącego obok tego pierwszego. Okularnik skinął głową, jednak odpowiedział niższy.
-Tak! Chodzimy do równoległej klasy. Przyjechaliśmy tu wszyscy razem z Danii- Powiedział, a dziewczyna skinęła.
-Co podać?- Zapytał kelner, który podszedł do stolika. Każdy z chłopaków zaczął składał po kolei swoje zamówienia, aż nadeszła pora na [T/I].
CZYTASZ
APH || Prusy x Reader x Dania ||
FanfictionStary przyjaciel Reader wraca do jej sąsiedztwa po latach nieobecności. Nie spodziewa się jednak, że jego miejsce zajął już ktoś inny. Co wyniknie z ich znajomości? Kogo wybierze Reader?