- Wstawaj, Anzu-chan, mama woła cię na śniadanie - do pokoju wpadł mój brat, ja jednak nie reagowałam.
- Wstawaj, bo przez ciebie spóźnię się na mecz - rzucił, wychodząc z mojego pokoju.
A ja momentalnie podniosłam się do pozycji siedzącej. Wiedział, że to na mnie zadziała, wyczekiwałam tego meczu chyba nawet bardziej od niego, a to nie ja dzisiaj gram. Ubrałam się z prędkością światła i chwilę później zbiegałam już po schodach. Jeszcze zanim przekroczyłam próg kuchni uderzył mnie cudny zapach jedzenia. Byłam głodna jak wilk. Spałaszowałam śniadanie, również z zawrotną prędkością. Nie obyło się bez uwag mojej mamy, że mam jeść wolniej, bo po pierwsze to niekulturalne, a po drugie mogę się zakrztusić. Ale i tak nie zwracałam na to najmniejszej uwagi. Nim się obejrzałam wyjeżdżaliśmy już z domu.
***
Po gwizdku sędziego rozpoczął się mecz pomiędzy gimnazjum Amemaru oraz gimnazjum Kitagawa Daīchi, czyli szkołą mojego brata. Hideo był w męskiej drużynie siatkówki środkowym bloku. Był to jego ostatni mecz, gdyż kończył szkołę, więc miałam nadzieję, że da z siebie wszystko. Zobaczyłam jak staje za linią końcową boiska i szykuje się do wykonania serwu.
- Ganbare, Onii-san! - krzyknęłam do niego, a on momentalnie odnalazł mnie wzrokiem i posłał uśmiech.
~~~
*Ganbare - jap. daj z siebie wszystko
*Onii-san - jap. starszy brat
CZYTASZ
Król i Morela | Kageyama Tobio
FanfictionAnzu Yoshida rozpoczyna naukę w liceum Karasuno. Jest dziewczyną z "charakterkiem", przez co często wpada w konflikty. Jednak nie wie, że jeden z tych konfliktów przerodzi się w coś więcej... Ō-sama (王) - jap. król Anzu (アンズ) - jap. morela Grafika...