Całuje w usta.
Odpycham go.
Nie mogę.
Widzę jego zmieszanie.
Po chwili przeprasza.
Nie ma za co...
Próbuje wstać z łóżka.
Nie udaje mi się to.
Potykam się.
Spadam w dół.
W ostatniej chwili mnie łapie.
Mój rycerz...
Znowu to samo.
Oczy wpatrzone w siebie.
Usta pragnące dotyku tych drugich.
Przyśpieszone bicie serca.
Twarze coraz bliżej.
Już tylko milimetry...
Trzask!
Drzwi otwierają się.
W nich mężczyzna.
Tak ten sam mężczyzna sprzed kilku dni...