Rozdział 7

4.7K 22 1
                                    

Powoli wyłoniłam się z za ściany, bardzo zestresowana, ciągle gryzłam rękaw bluzy. Stanęłam koło Archiego który siedział na fotelu. Od razu zabrał mnie na kolana i zaczął głaskać 

-To jest Alex. Nasza nowa zabaweczka- mówił zapinając mi obrożę na szyję. 

Zdziwiłam się jak nagle zaczęli się przedstawiać i uśmiechać się do mnie. Myślałam że od razu się rzucą na mnie jak lwy na kawałek mięsa. Archie kazał mi zdjąć bluzę, więc grzecznie wstałam i ją zdjęłam, czułam na sobie wzrok tych wszystkich chłopców. 

-Możecie z nią robić co wam się podoba- powiedział Archie związując swoje długie czarne włosy w kucyk. Wtedy też pierwszy z brzegu chłopak pociągnął mnie na swoje kolana i zaczął mnie dotykać dając nawet całkiem dużo przyjemności. Podawali mnie sobie i sprawdzali miejsca które ich interesowały. Starałam się wyrwać ale Archie za każdym razem mnie upominał i groził karą. W końcu gdzieś znikł i pojawił się po paru dobrych chwilach z walizką pełną zabawek erotycznych. Począwszy od małych wibratorów po przez przypinki na sutki z dzwoneczkami a kończąc na dojarkach. 

Na samym początku położyli mnie na stole w jadalni, związali moje ręce i nogi linami a później przywiązali je do nóg stołu. Poczułam jak ktoś wsadza mi w tyłeczek małe jajeczko, ktoś inny przylepił do mojego ciała plastry lekko rażące prądem, jeszcze inni zaczęli pisać po moim ciele obraźliwe słowa. Nagle poczułam jak jajeczko zaczyna mocno wibrować przez co od razu się wygięłam w łuk, plastry zaczęły przewodzić prąd przez moje ciało i spinać mięśnie brzucha oraz piersi. 

-Ile najwięcej razy doszłaś suko?- zapytał jeden z chłopaków 

-Ale ja jeszcze nigdy nie miałam orgazmu Panie- powiedziałam wyginając się przez przyjemne wibrację które raz były mocne a raz delikatne. 

-To dziś dojdziesz bardzo dużo razy- Zaraz po tych słowach zaczął się rozbierać. 

Czułam ciągle na sobie dotyk wielu chłopaków, szarpali, bili, drapali, szczypali, a ja tylko leżałam i jęczałam z bólu i podniecenia. W końcu ktoś zaczął bić mnie batem. Odwiązali mnie i ułożyli na ziemi gdzie jeden leżał pode mną, drugi za mną a trzeci przede mną. Wszyscy trzej zaczęli wkładać we mnie swoje bardzo duże grube i nabrzmiałe męskości. Na początku bardzo bolało, chciałam się wyrwać i krzyczeć ale nie mogłam bo jeden z nich dociskał moją głowę do siebie przez co chcąc nie chcąc musiałam mu robić loda. Ciągle działało jajeczko we mnie tylko teraz było jeszcze głębiej, no i oczywiście prąd. Po tym jak już wszyscy doszli, zostawili mnie robiąc następnym miejsce i tak do momentu w którym każdy był zadowolony, oprócz mnie bo byłam cała w spermie. 

Po dobrych czterech godzinach zostawili mnie żebym trochę odpoczęła, Archie i Mat pomogli mi wstać i dali ręcznik. Trzęsłam się i płakałam, to nie było miłe, miałam dość, myślałam że to już koniec skoro wszyscy się zaspokoili. Niestety myliłam się. Mat owinął mnie w ręcznik i wziął na rączki. Zaniósł mnie do reszty siedzącej w salonie gdzie rozkładali jakieś dziwne rurki na których mnie położyli. Metalowe rurki biegły na wysokości moich piersi, jak się później okazało zrobili to specjalnie żeby mocno naciągnać moje piersi żeby były między rurkami. kolejne biegły na podbrzuszu. Ręce i głowę zakute miałam w dyby, uda przypięte pasami do rurek w rozkroku, jeszcze na wszelki wypadek moje kostki były spięte dziwnymi maskami pomiędzy którymi była metalowa rurka która nie pozwoliła mi ich złożyć. 

Znowu przykleili mi znowu plastry przewodzące prąd, kiedy działały delikatnie było całkiem przyjemnie. W tyłeczku zostało jajko które właśnie zaczęło znowu działać. Teraz juz zrozumiałam po co te dojarki, przyczepili mi je do piersi żeby powoli wsysały moje piersi do środka. Poczułam jak wkładają w moją pusię dildo, tyko miało bardzo dziwny kształt, jakby miał na sobie małe kolce które są gumowe. 

Nagle włączyli maszynę która zaczęła mnie posuwać, dildo ruszało się powoli w przód i w tył. Moje jęki rozkoszy się im spodobały, poprawiali napisy na moim ciele, dotykali i nazywali suką albo dziwką co mnie jeszcze bardziej podniecało. Maszyna przyspieszyła a ja zaczęłam się wiercić delikatnie. Po chwili jeszcze szybciej. Moje podniecenie było ogromne, jeden z chłopców przyłożył wibrator do mojej łechtaczki co było idealnym pomysłem. 

-Jak będziesz chciała dojść to poproś suczko- powiedział jeden z chłopców a ja pokiwałam głową. Dostałam parę razy z liścia, parę klapsów i dużo malinek na moim ciele, nawet na tyłku. Poczułam że zaraz dojdę 

-Panie mogę dojść?- wyjęczałam 

-Jeszcze nie- rozkazał patrząc na mnie jak walcze z podnieceniem 

-Błagam Panie!- krzyknęłam 

-Jeszcze nie- powiedział władczo kiedy ja wierciłam się i piszczałam z podniecenia 

-Błagam! Panie! błagam!- wykrzyczałam nie dając rady 

-Możesz kurewko- na te słowa jak na rozkaz osiągnęłam szczyt rozkoszy

Mimo to maszyny dalej działały a ja od nowa się podnieciłam. Moje orgazmy były już częstsze i bardziej wyczerpujące. Doszłam chyba z 12 razy. 

-Błagam...dość- wyszeptałam ledwo żywa po kolejnym już orgazmie. 

-Wystarczy tych zabaw, zaraz mi tu zemdleje- Powiedział Archie, chłopcy szybko mnie odpięli i postawili na ziemi ale zaraz spadłam na jednego z nich przez brak sił i zdrętwiałe nogi. Mat wziął mnie na ręce całkowicie nagą i usiadł ze mną wśród gości. Byłam tak wyczerpana że nie dałam rady trzymać szklanki w rękach, Mat pomógł mi się napić. Wszyscy rozmawiali między sobą patrząc na mnie i komentując moje ciało. 

Nawet nie wiem kiedy padłam ze zmęczenia, ale wiem że było mi ciepło i czułam jak ktoś mnie całuję delikatnie w głowę. 

Nowa rodzinaWhere stories live. Discover now