Wakacje - rzecz, której oboje nienawidzili. Tam byli pod ciągłym nadzorem,niesamowicie ciężkim po odzwyczajeniu się przez dziesięć miesięcy. Nie mogli tam rozmawiać, nie mogli nawet na siebie wpadać. Państwo Jeon wściekali się na syna, że to nie on był pierwszym pierwszoroczniakiem w szkolnej drużynie Quidditcha, tylko ten przeklęty Potter odpowiedzialny za zgładzenie Czarnego Pana. Mieli mu za złe to, iż nie zdobył najlepszych ocen na roku z SUM-ów, chociaż ćwiczył czarowanie dłużej od rówieśników. Najbardziej jednak bolało ich uderzenie w twarz Jeongguka przez własnego ojca za to, że to plugawa przybłęda przeklętej Taehee Kim ma lepsze oceny od jego pierworodnego.
Wtedy też był pierwszy raz, kiedy szczera sympatia zmieszała się z nienawiścią silniejszą od tęsknoty za rozmowami, wieczorną nauką czy śmianiem się z Filcha sprzątającego zdechłe ślimaki podłożone przez Weasley'ów pod jego kanciapą.
CZYTASZ
BURDEN • kth x jjg ✔
FanficO tym jak Kim był nikim w świecie Jeona albo jak Taehyung stał się wszystkim dla Jeongguka.