Z wystawionym delikatnie językiem Taehyung udawał, że trzyma różdżkę w dłoni i czaruje lawirujące liście na wietrze. Z szerokim uśmiechem na ustach nie zwracał uwagi na ledwo trzymający się jego szyi szalik ruszając zawzięcie prawą dłonią, więc po chwili ze zdziwieniem zauważył jak jego szalik wylądował na twarzy chłopca, który mu się przyglądał bez jego wiedzy.
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam - powiedział gorączkowym tonem Taehyung podchodząc do Jeongguka, który patrzył na rówieśnika bez wyrazu. - Proszę, nie mów swojej mamie. Znowu mnie ukarze!
- Nie wolno mieć różdżki przed jedenastym rokiem życia - powiedział sucho z ledwo widocznym jednym kącikiem ust uniesionym do góry, kiedy ściągał szalik pachnący ciasteczkami z twarzy.
- To nie jest prawdziwa różdżka! - odpowiedział szybko wystraszony chłopiec nerwowo poprawiając za długie włosy żeby nie wchodziły mu tak bardzo do oczu. Przełamał patyk i podsunął go pod twarz zdziwionego rówieśnika. - Widzisz? Tylko udawałem, wiem że dostanę swoją dopiero za rok!
Jeongguk otworzył usta, jednak nagle zmienił swój wyraz twarzy na chłodny i odszedł od chłopca rzucając w jego stronę własność.
- Nie mogę z tobą rozmawiać, idź zanim oboje oberwiemy- powiedział tylko smutno patrząc gdzieś w tył, a wystraszony Taehyung pobiegł do tylnego wejścia, jednak nie do końca wiedział z jakiego powodu serce biło mu o wiele szybciej niż zazwyczaj.
CZYTASZ
BURDEN • kth x jjg ✔
FanfictionO tym jak Kim był nikim w świecie Jeona albo jak Taehyung stał się wszystkim dla Jeongguka.