16

33 7 1
                                    

*Nako*

Razem z Olivią wyszłyśmy z pokoju

-Rozkurwie Ci teraz ryj wiedźmo - powiedziałam ciągnąc ją za sobą

Zabrałam ją kawałek od pomieszczenia gdzie wszyscy siedzieli i wepchnęłam ją do jakiegoś dużego pomieszczenia. Tam złapałam jakąś pierwszą lepszą rzecz i już miałam ją nią uderzyć, gdy nagle usłyszałam hałas

-Czekaj tu - powiedziałam

Odłożyłam przedmiot na swoje miejsce i ruszyłam w stronę jakiś drzwi. Otworzyłam je i weszłam do środka. Dla pewności, że ta suka mnie nie dopadnie od tyłu zamknęłam za sobą drzwi. Pomieszczenie nie było jakieś duże. To było coś na zwór składzika.

Rozejrzałam się dokładnie, ale niczego nie znalazłam. Kiedy już miałam wychodzić poczułam czyjąś dłoń na ramieniu. Od razu się odwróciłam, a za sobą zobaczyłam tą postać zjebaną

-Ty jesteś Nako, tak? - spytała

-Mhm - odparłam

-Dobrze się składa, Ciebie szukałam - powiedziała - Myślałam, że trudniej będzie mi Cię dorwać, ale sama mi się wystawiłaś

-Nie boje się Ciebie - powiedziałam

Postać zbliżyła się do mnie i ściągnęła maskę z twarzy. Dopiero w tamtym momencie poczułam jęk

-A teraz złotko? - spytała

-Już się możesz odsunąć - odparłam

Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko

-Co Ty chcesz? - spytałam

-Jak to powiedziałaś do swojej koleżanki? Rozkurwie Ci ryj? - zaśmiała się

Chwilę później złapała mnie za szczękę

-Co najlepsze. Twoja koleżanka będzie oskarżona o Twoją śmierć - wyszeptała mi do ucha po czym polizała mój policzek

-J-już mnie zabij! - warknęłam

-Jak sobie życzysz - powiedziała

Wzięłam głęboki wdech i zaczekałam na ból

-Wystarczy mi jeden raz - powiedziała

Odsunęła moją głowę od ściany, aby po chwili dokonać ciosu

Tamten Dzień Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz