Tamten Dzień

21

*Shi*
Nie wiem skąd ale czułam, że zostałam już sama. Nie powiem, że zaczęłam się wtedy bardzo bać, bo to jednak nie wypada w takiej chwili się do tego przyznawać

Wzięłam głęboki wdech i wyszłam z pokoju w którym zostałam jako ostatnia

W całym domu było tak strasznie cicho, że każdy mój krok odbijał się echem po korytarzu

Ruszyłam szybko w strone salonu, bo wydawało mi się że tam chociaż na chwilę będę bezpieczną

Co chwilę rozglaralam się za siebie bojąc się że zaraz na mnie to coś wyskoczy

W pewnym momencie dobiegłam do salonu, którym ktoś był

-Chodź Shi - powiedziała postać - Już czas to zakończyć

Podeszłam nieco bliżej wiedząc, że już nie uciekne

-Kinmou powiedział, że tu zostanie jeśli Cię nie zabije i dam Ci klucz - powiedziała - Więc proszę, oto on

Odwróciła się do mnie przodem i rzuciła mi klucz od drzwi

-Wypierniczaj stąd póki jeszcze chce to zrobić - powiedziała

Szybko zabrałam klucz, podbiegłam do drzwi, otworzyłam je i wybiegłam z domu

Kiedy dobiegłam do bramy okazało się że i ona jest zamknięta

-Zamknięte? - spytała

-Tak! - wrzasnęłam

W pewnym momencie dziewczyna złapała swoją maskę i ją ściągnęła

-Cóż.. muszę pomyśleć gdzie on jest - powiedziała

Twarz tej dziewczyny była straszna. Cała w różnych bliznach. Wyglądała trochę tak jakby wpadła pod kosiarke czy coś w tym stylu

-Ah już wiem! C40 ma klucz do bramy - powiedziała

-Co ma klucz? - spytałam

-Mój pies - na te słowa pstryknęła palcami

Wręcz od razu niedaleko mnie pojawił się ogromny pies

-Obiecałam, że Cię nie zabije, ale nie pozwolę Ci tak łatwo odejść - zaśmiała się

-Jesteś potworem! - wrzasnęłam

Dziewczyna nagle spojrzała na psa

-Skoro tak uważasz - znowu pstryknęła palcami

Już po chwili zostałam powalona na ziemię przez psa, który natychmiast wgryzł się w moje ciało

-Teraz umieraj w męczarniach - usłyszałam - Bo to już koniec Twojej historii

Czułam jak pies odgrywa moją skórę od reszty ciała

-Bo to właśnie tak kończą ludzie, którzy za dużo wymagają od autorów...