*???*
Nie mogłam w to uwierzyć. Specjalnie się głowiłam, aby zrobić idealną zasadzkę na Miku. Później czekałam wytrwale na to aż przyjdzie, a teraz co? Weszła do tego jebanego pokoju i zamiast wejść w to co powinna to się wyjebała o dywan
-Ty głupia szmato! - wrzasnęłam - Nie dywan i stół miały Cię zabić, a ja?! Gdzie Ty masz kurwa mózg?!
Kopnęłam jej ciało i ruszyłam w stronę mojego bardzo tajnego przejścia. W pewnym momencie jednak usłyszałam czyjeś kroki. Szybko podbiegłam do drzwi i się za nimi schowałam. Chwilę później do pomieszczenia ktoś wszedł
-Miku? - spytał ten ktoś
Już po kilku minutach zobaczyłam, że to Hoshiko
-To Ciebie miałam oszczędzić - powiedziałam zamykając drzwi
Dziewczyna od razu się do mnie odwróciła
-Masz mnie zostawić - powiedziała
-Ale spokojnie - zaśmiałam się wyciągając nóż, który zawsze ze sobą nosze - Obiecałam coś Twojej zmarłej przyjaciółce
Po tych słowach rzuciłam nóż w ścianę, aby w miarę głęboko się wbił
-Więc możesz się czuć bezpieczna - powiedziałam zbliżając się do niej - Nie zabije Cię
Dziewczyna najprawdopodobniej chciała się jakkolwiek cofnąć, ale uniemożliwiało jej to martwe ciało Miku
-Jedyne co mogę zrobić to potraktować Cię jak Kinmou - zaśmiałam się - Zostaniesz tu ze mną
-Miałaś mnie oszczędzić! - powiedziała
-Miałaś przeżyć i przeżyjesz, ale już nigdy stąd nie wyjdziesz - na te słowa wyciągnęłam strzykawkę z tym samym płynem, którym wcześniej uśpiłam Kinmou - W sumie mieć przy sobie dwoje uroczych ludzi to będzie sama przyjemność
W pewnym momencie wbiłam jej strzykawkę w ramię. Hoshiko nawet nie walczyła. Po prostu opadła na mnie próbując zachować przytomność
Ostrożnie wzięłam ją na ręce i razem z nią usiadłam wygodnie na fotelu
-Boje się że Kinmou będzie o Ciebie zazdrosny - powiedziałam ściągając maskę
Dziewczyna praktycznie ostatkiem tych swoich sił spojrzała na mnie, a już po chwili po jej policzkach spłynęły łzy
-Nie musisz płakać - uśmiechnęłam się lekko - Bo wszystko będzie już dobrze - dotknęłam jej policzka wyciągając jej łzy po czym delikatnie ją pocałowałam
CZYTASZ
Tamten Dzień
Teen FictionSpecjal obiecany na moje urodziny Bardzo przyjemna opowieść, w której biorą udział czytelnicy (Ci którzy chcieli)