Witajcie po dłuuuuugiej przerwie moje owieczki!
W dzisiejszym rozdziale przedstawie wam kolejną konferencje, więc bez żadnych dupereli zaczynamy!
Siedzę sobie na środku stołu obok Ruggusia i czekam aż Jorge da mi znak żebym zapowiedział nasze uczestniczki.
Dobra pan loczek daje znak, że mam zaczynać. Biorę łyk wody i zaczynam.
- DROGIE PANIE I PANOWIE!
POWITAJMY NASZĄ ZWYCIĘŻCZYNI OSTATNIEJ KONFERENCJI CZYLI KAROL SEVILLE!Ziomka wbija w oksach ubrana na czarno i siada, a ci fani wydzierają się i gadają jak bardzo ją kochają.
- A TERAZ NASZA DRUGA UCZESTNICZKA. POWITAJMY CANDELARIE MOLFESE CZY MOLFOSE CZY NIE WIEM TAM CO!
Ruda ziomka wbija, a w pomieszczeniu słuchać tylko BUUUU.
Uh Majkol zrób coś.
- NO I PAN PAWEŁ KURWA, A TERAZ JEDZIEMY!
Siadam na środku, zakładam kask, a ta ruda małpa podchodzi do mnie i zabiera mi mikrofon.
Aha co....
On kosztował dużo...
Takiego czegoś nie robi się Majkelowi...
Majkol teraz jest smutny...- No witajcie moje małpeczki.
Aha, że ja jestem małpeczką?
- To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę tutaj być i to jeszcze z moją ukochaną przyjaciółką czyli Karolcią.
Oplulem się wodą no bez kitu.
Karol chyba śpi, albo ma to gadanie w dupie i myśli o nie wiem o czym.
- Ja jestem idolem.... Każdego z was. Każdy ze mnie bierze przykład. Co by tutaj mówić dużo... Jestem idealnym wzorem do naśladowania.
Weź nie pierdol,
Weź się zabij....- Może moja przyjaciółka chce coś powiedzieć?
Szturcham Karol, a ta ma na twarzy takie wtf.
Bierze mikrofon i zaczyna mówić.- Nie no ja nawet nie wiem co ja tutaj robię. Dajcie mi hajs i spadam do domu.
Ma zamiar już wstać, ale Cande podchodzi do niej z jakąś torbą.
- Tutaj jest prezent dla ciebie.
Wyciąga, patrzy.
- No ty sobie chyba żarty robisz.
Bierze jakiś gruby słownik i rzuca mi prosto w głowę.
NO AŁA?
POWIEDZMY, ŻE TO BYLO PRZEZ PRZYPADEK.
Obie siadają.
Rugge zaczyna coś tam gadać o swoim nudnym życiu a ja piję sobie soczek pomarańczowy.
Cande znowu bierze mikrofon i zaczyna gadać o swojej sławie.
Nagle pokazuje na brzuch i mówi, że jest w ciąży z Rugge i że ich dziecko będzie takie cudowne i piękne jak ona.
Karol wkurza się, bierze krzesło i rzuca w Cande.
Uff kamień spadł mi z serca, że nie rzuciła we mnie.
Karol poprawia włosy i odchodzi z ochroną.
Ja nie wiem co mam zrobić.
Każdy sobie idzie, a ja patrzę czy ta szuja oddycha.
Dobra oddycha.
Walić wychodzę.
Jeszcze zaczepiają mnie fanki i robią sobie ze mną zdjęcia.
Och, jaki ja jestem cudowny.............
A teraz papa
CZYTASZ
50 ᴛᴡᴀʀᴢʏ ʙᴏɢᴀ ᴍᴀᴊᴋᴏʟᴀ
FanfictionMichael Ronda - sławny aktor i piosenkarz, ale czy jest on naprawdę taki jak w świecie mediów? Poznajcie wszystkie jego twarze! KSIĄŻKA PISANA W CALU HUMORYSTYCZNYM.