♣
Annoying - denerwujący, irytujący
Dla: MyDeatchMarch ❤
Chciałaś poważny one-shot z odrobiną humoru, więc postarałam się zrobić coś w tym stylu. Wiem, że miał być teraz Mars, ale najpierw przyszedł mi pomysł na to. Następnie pewnie zrobię Lucka, a dopiero potem tamten zaległy. Później biorę się za lemony, co będzie moją pierwszą taką próbą w życiu i zobaczymy jak to wyjdzie xD
+ Spodobało mi się jak Yuno olał Langrisa w trakcie misji, a Ty zamówiłaś również one-shota z Yuno, więc postanowiłam go w to wciągnąć, ale oddzielny z drugim bohaterem też się oczywiście pojawi.
♣
Drużyna Złotego Świtu miała za zadanie wyróżniać się wśród innych oddziałów, dając im przykład. Takie zadanie zostało jej postawione przez Williama, który dobierał członków spośród szlachty, aby dojść do perfekcji. Tylko Yuno był wyjątkiem, co inni musieli zaakceptować. [Imię] również wyróżniała się z nich na swój sposób. Czerpała wiele przyjemności z dokuczania innym, ale jawnie irytowała ich tylko w bazie. Na pokaz udawała, że tego nie robi i ludzie uważali ją za bardzo miłą panienkę. Tak naprawdę dziewczyna robiła małe rzeczy, doprowadzające swoich kolegów do bólu głowy. Pewnego razu na przykład zaczęła rozmawiać z dziewczyną Alecdora, opowiadając jej, jak bardzo jest przywiązany do ich Kapitana, że tamta zaczęła posądzać go o homoseksualne zapędy. Brała pająki na ręce zawsze przy misji z Hamonem, wiedząc o jego fobii. Za każdym razem twierdziła, że nie wiedziała i przepraszała, co było oczywistym kłamstwem. Ludzie jednak nie zwracali na to uwagi, a [Imię] zdobywała dużą ilość gwiazdek, dlatego nikt nie miał jej nic do zarzucenia.
- Hej Yuno~- Wypowiedziała melodyjnym głosem, siadając naprzeciwko złotookiego chłopaka, który zrobił jedynie zażenowaną minę i nic nie odpowiedział. Chociaż jego senpai często starała się wyprowadzić go z równowagi, co nigdy się jej jeszcze nie udało, to właśnie ona pierwsza po Mimosie zaakceptowała, skąd pochodził. Nigdy też nie sięgała po ten fakt, chcąc się z nim podrażnić, co tylko udowadniało pozostałym, że tak naprawdę jest czułą osobą.
- Twoje oczy mają taki piękny, złoty połysk, jak słońce w naszym herbie. Można by się było zakochać~- Dodała po chwili rozmarzonym głosem, nachylając się nad stołem.
- Bez-szans. - Odpowiedział chłodniej niż zazwyczaj, na co ona cicho zachichotała.
- No weź~.
- Przestań podrywać plebs, [Imię]. - W tym momencie za dziewczyną stanął Langris, którego z kolei taka sytuacja potrafiła zdenerwować. Kobieta odwróciła się do niego z promiennym uśmiechem, spotykając się z jego skwaszoną gniewem miną. Yuno jedynie przeniósł na niego wzrok, a po chwili wrócił do kolacji.
- Nie musisz być zazdrosny. - Odpowiedziała mu radośnie, a on spojrzał jej chłodno w oczy, przybierając pozę pełną wyższości.
- Na jakiej podstawie miałbym być?
- Tch. - Prychnęła pod nosem, odwracając głowę w bok.
- Idziemy na misję, więc niech się panienka ruszy. - Wypowiedział z triumfalnym, zarozumiałym uśmiechem, kierując się w stronę wyjścia z jadalni.
Prawda była znana tylko im. Mieli ze sobą romans od dwóch miesięcy, ale trzymali to w ścisłej tajemnicy. O ile [Imię] chciała, żeby ten w końcu się do niej przyznał, to Langris robił wszystko, aby to ukryć. Wiedział, że ma narzeczoną i nie wyobrażał sobie, iż mógłby odmówić rodzicom zaaranżowanego połączenia ich rodu z rodziną królestwą. Chociaż dziewczyna ze Złotego Świtu skradła jego serce, to musiał ją poświęcić, żeby coś zyskać.
CZYTASZ
Black Clover ♣ One-Shoty
FanfictionZapraszam do czytania i zamawiania one-shotów z Black Clover :)