❦ Rozdział 14.

1K 68 10
                                    

     Była cała obolała, a rana na plecach z każdym krokiem zdawała się piec coraz bardziej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

     Była cała obolała, a rana na plecach z każdym krokiem zdawała się piec coraz bardziej. Na szczęście słońce już dawno się schowało, dzięki czemu z łatwością uciekała przed ciekawskimi spojrzeniami przechodzących mieszkańców. Gdy tylko któregoś dostrzegała, ukrywała się, by przypadkiem nie zauważył, w jakim była stanie.

     Pragnęła uciec od wszystkiego, co wiązało się z gangiem, a że Jughead bez wątpienia będzie szukał jej u Cheryl, zamierzała odnaleźć schronienie u Archiego. Wiedziała, iż postępowała źle i nie powinna wykorzystywać zauroczenia chłopaka, ale nie widziała innego wyjścia. W Riverdale nie było innej osoby, do której mogłaby się zwrócić o pomoc, a tak się składało, że potrzebowała wsparcia.

     Gladys próbowała zabić w niej poczucie winy, ale prawda była taka, że Raven nie pogodziła się z żadnym z morderstw, którego się dopuściła. Udawała przed Gladys prawdziwą twardzielkę, a gdy tylko nachodziły ją koszmary, w których widziała spojrzenie zabitej osoby, popadała w rozpacz. Nikt tego nie dostrzegał, ponieważ płakała w chwilach, gdy była zupełnie sama. Próbowała odnaleźć ukojenie we wszystkim: przygodnym seksie, narkotykach, a także alkoholu, ale nic jej nie pomogło. Albo nie miało okazji pomóc, ponieważ Gladys srogo ją karała za każde używki. Na szczęście do łóżka jej nie zaglądała.

     Gdy zapukała do ciemnych drzwi, przed oczami znów ujrzała niedowierzające spojrzenie Katherine. Momentalnie zakryła usta, dusząc szloch i upadła na kolana, nie potrafiąc dłużej utrzymać się na nogach.

     Paląca rana na plecach, a także wszystkie siniaki widniejące na jej ciele, były niczym w porównaniu do tego, co działo się w jej głowie.

     – O mój boże... – otwierająca drzwi Betty, momentalnie nachyliła się nad roztrzęsioną dziewczyną. Widziała ją pierwszy raz na oczy, ale wiedziała, z kim miała do czynienia. W Riverdale pojawiła się tylko jedna nowa osoba. Gdy tylko dotknęła pleców dziewczyny, poczuła coś lepkiego na palcach. Dostrzegając krew, momentalnie zerwała się na nogi i zaczęła krzyczeć: – Archie! Musisz zejść! Szybko!

     – Kim jesteś? – spytała Raven, ocierając gniewnie łzy z policzków. Nie chciała, by ktoś inny ujrzał ją w takim stanie, dlatego niespodziewane spotkanie z ładniutką blondynką jeszcze bardziej wyprowadziło ją z równowagi. W dodatku miała błękitne oczy.

     – Spokojnie. Zajmiemy się tobą – zapewniła Betty, gdy Raven postanowiła się podnieść. Chciała jej pomóc, ale ta brutalnie ją odtrąciła.

     – Nie potrzebuję pomocy! – warknęła szatynka, mierząc przestraszoną dziewczynę wrogim spojrzeniem. Jak mogła uwierzyć, że Archie coś do niej poczuł? Naiwnie wierzyła, że owinęła go sobie wokół palca, a okazało się, iż przeszkodziła mu w randce z jakąś blondyną. Ten dzień nie mógł być gorszy. – Wracaj do swojego faceta. Nie powinnam była tutaj w ogóle przychodzić, ale wiesz co... – Odwróciła się ponownie w jej stronę, choć zamierzała odejść – ... jeszcze kilka dni temu całowałam się z Archiem. Ten dupek cię zdradza.

Save Me || Riverdale ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz