-miało nie być alkoholu- zauważył Hoseok, gdy Sehun zamówił dwie butelki soju.
-bulgogi bez soju?- uniósł wysoko brwi.- tylko do smaku- puścił mu oczko, a Hoseok westchnął, zgadzając się w końcu na jedną butelkę.
-hyung, naleję ci- zaproponował, biorąc w obie dłonie butelkę i nalewając do pełna niewielki kieliszek. Po chwili również sobie nalał i oboje unieśli naczynia w górę.
-zdrowie!- wykrzyknęli, stukając się kieliszkami. Hoseok zaśmiał się cicho i wypił naraz całą jego zawartość. Chłopak zmarszczył nosek, czując nieprzyjemne pieczenie w gardle. Od razu chwycił kawałek mięsa i nałożył je sobie na liść sałaty kawałek mięsa oraz trochę ryżu i to wszystko zjadł ze smakiem.
-właśnie tego mi trzeba było- uśmiechnął się w stronę Sehuna, który począł nalewać im kolejny kieliszek.- Sehun- hyung, ja naprawdę mam słabą głowę- spojrzał z powątpiewaniem na kolejną dawkę etanolu.
-dopilnuję byś dotarł do domu bezpiecznie, obiecuję- posłał mu lekki uśmiech, a Hoseok w końcu kiwnął głową i wypił kolejny kieliszek, przegryzając kawałkiem mięsa i ryżem z warzywami.
Już pół godziny później oboje się śmiali i wygłupiali, a Sehun domówił już czwartą z kolei butelkę soju. Hoseok już nie liczył, ile kieliszków miał za sobą. Gdy nastała cisza, chłopak oparł się podbródkiem o dłoń i westchnął głęboko, przekrzywiając głowę. Wydął policzki i ponownie westchnął, tym razem głośniej. Sehun uniósł brwi i spojrzał na zarumienionego, pijanego chłopaka. On miał o wiele mocniejszą głowę, więc kilka kieliszków nie zrobiło na nim większego wrażenia.
-co się dzieje, dongsaeng?- zapytał troskliwie.
-ja naprawdę go lubię- zawył, a jego usta zaczęły drżeć.
-Hoseokie? Wszystko w po-
-chcę, żeby on też mnie lubił!- wykrzyczał, uderzając dłonią o stół, zwracając tym samym uwagę kilku osób.
-ciii-
-on mnie okradł- pociągnął płaczliwie nosem i zamrugał kilka razy, kiwając się na metalowym krzesełku.
-o kim mówi-
-ukradł mi mój pierwszy pocałunek- wskazał na swoje usta, dotykając ich opuszkiem palca.- miał takie głębokie spojrzenieeee i przyjemny doootyk- załkał.- i. . .i. . .moje serce nie czuje się już tak, jakby. . .należało do mnie. . .Teraz czuję się tak, jakby z-zostało skradzione, wyrwane z mo-mojej piersi przez kogoś,. . .k-kto nie chce mieć z nim nic wspólnego.
-ej, Hoseokie, nie płacz- poczochrał jego włosy, przysuwając swoje krzesełko bliżej chłopca.
-łatwo ci mówić- naburmuszył się niczym dziecko.- byłem pewny, że coś do mnie czuje- wtulił się w ramię Sehuna, który wyprostował się niczym struna. Przełknął ciężko ślinę i spojrzał kątem oka na wtulającego się w niego ciemnowłosego. Uniósł dłoń i począł powolnymi ruchami odgarniać włosy z jego czoła.
-czy to dlatego, aż tyle wypiłeś?- zapytał, a Hoseok uniósł na niego swój szczenięcy wzrok.- by o nim zapomnieć?
-nie- pokręcił głową.- chciałem go znów zobaczyć,. . .bo strasznie za nim tęsknie- ta odpowiedź naprawdę zszokowała bruneta. -tęsknie za jego uśmiechem, ładnym zapachem- pociągał co chwila nosem, trąc lekko zaczerwienione oczy.
-nie płacz już, dzieciaku- westchnął głęboko Sehun i odsunął od siebie chłopaka.- spójrz na mnie- Hoseok nieco ślamazarnie wykonał jego polecenie.- nie warto płakać przez kogoś, kto nawet nie zdaje sobie sprawy, ile przez niego cierpisz
CZYTASZ
𝓉𝒽𝑒𝑜𝓇𝓎 𝑜𝒻 𝓁𝑜𝓋𝑒 • 𝓈𝑜𝓅𝑒
RomanceYoongi odkrywa co to miłość, gdy na jego drodze staje Hoseok- młody praktykant w jego firmie. "Po raz pierwszy mam osobę, którą kocham ponad wszystko. Po raz pierwszy mam kogoś, kogo imię mogę wołać, kiedy się boję. Po raz pierwszy myślę o kimś od...