4

180 6 0
                                    

Victoria pov
Wstałam, chłopaka już nie było. Poszłam nie chętnie do toalety, zrobiłam to co rano. Ubrałam bordowe spodnie z wysokim stanem i czarną bluzkę na długi rękaw. Spakowałam zeszyty i zeszłam do kuchni.
- Hej. - Jack siedział przy stoliku i pił kawę. - Tam stoi twoja. - wskazał na biały kubek. Dałam mu buziaka w policzek, usiadłam przy nim.
- Widziałeś Nicka?
- Kazał przekazać, że wrócił do domu.
- Ok.
- Lubi cię.
- Możesz przestać. Ciągle to powtarzasz.
- Bo nie mogę się nacieszyć jego zmianą.
- To nie żadna zmiana. - wypiłam kawę, ubrałam buty. - Idziesz?
- Idę. Podjedziemy po Jessy. - kiwnęłam głową, wsiadłam do auta. Gdy podjechaliśmy Jess wsiadła razem z Joshem.
- Podwieziesz mnie pod chatę.
- Ok. - zatrzymaliśmy się przy budynku. Josh pobiegł do domu, po kilku minutach wrócił i jechaliśmy prosto do szkoły.
Na miejscu nigdzie nie widziałam Nicolasa. Weszłam do tego nieszczęsnego budynku. Ruszyłam w stronę szafki. Wyjęłam potrzebne podręczniki, gdy zamknęłam szafkę podskoczyłam ze strachu.
- Dupek. - Cage uśmiechnął się. Pocałował mnie w czoło.
- Dzień dobry, Księżniczko.
- Dzień dobry, idioto. - miałam iść pod klasę, gdy chłopak przyciągnął mnie do siebie.
- Lubisz mnie? - jego pytanie mnie zdziwiło.
- A ty?
- Pierwszy zadałem pytanie. - oczekiwał mojej odpowiedzi, lecz jej nie dostał. - Lubię.
- Ja też. - odepchnelam go i poszłam do klasy cały czas się uśmiechając. Głupi Jack miał rację. W sali czekała na mnie Jess, usiadłam przy niej. Zaczęła mi mówić, że trudno nie uprawiać seksu z Joshem. Cały czas tylko leżeli się całowali.
- Ja tam świętowałam swoje zwycięstwo.
- Domyśliłam się. - do klasy weszła nauczycielka od matematyki. Przywitała się.
- Wyciągamy karteczki.
- Co?!
- Coś nie pasuję Digs?
- Skądże. - wyrwałam kartkę z zeszytu. Przecież kurwa Zaraz są wakacje! Oczywiście dostałam 3. Z sali wyszłam wkurzona.
- Poprawisz.
- Pytałam się. Nie mogę.
- Lepsza trójka niż jedynka.
- Taa.. - następna lekcja to wf. Kto układał plan , jak można dać wf w środku dnia! Potem chodzisz spocona! Weszłyśmy do szatni, ubrałam krótkie spodenki sportowe i biały top. Mieliśmy wf z klasą Jacka, Josha i Nicka.
- Dziewczyny grają w kosza, a chłopcy w nożną. - trener był młody. Jakieś 24 lat, był bardzo umięśniony. Nie jedna się w nim podkochiwała. Ja oczywiście nie.
- Fajny strój. - poczułam jak ktoś od tyłu się do mnie przytula. Dziewczyny patrzyły na Nicka jakby chciały go zjeść. Uśmiechnęłam się i odwróciłam się do niego przodem. Od razu zaczęłam go całować, chłopak się uśmiechnął i oddał pocałunek. Każdy na nas patrzył.
- Gołąbki! Teraz jest lekcja. - z niechęcią odsunęłam się od Nicka i dołączyłam do przyjaciółki. Jakoś nie chciało mi się grać. Spytałam się mogę zamiast tego pobiegać. Nauczyciel się zgodził. Robiłam już 3 kółko, gdy dołączyła do mnie Alexa.
- Zostaw go w spokoju.
- Kogo?
- Nicka. Jest mój. - zaczęłam się śmiać. Dziewczyna spiorunowala mnie wzrokiem. Zatrzymałyśmy się.
- Bo co? Zjesz mnie?
- On cię zostawi.
- To że ciebie zostawił, bo jesteś kiepska w łóżku to nie moja sprawa. - miałam zamiar znowu biec, gdy poczułam jak ktoś ciągnie mnie za włosy. Odwróciłam się w jej stronę, nadal trzymała moje włosy.
Nick pov
Zobaczyłem jak Alexa trzyma za włosy moją Vi. Podbiegłem od razu.
- Zostaw ją.
- Nickuś. - Alexa odwróciła się w moją stronę. Puściła włosy Vi, podeszła do mnie. - Przyjdziesz do mnie?
- Dziwka! - Victoria rzuciła się na nią. Biła ją po twarzy. Złapałem ją w pasie i odsunąłem. - Zostaw mnie!
- Vi. Uspokój się.
- Wkurwiła mnie. - czyżby była zazdrosna? Uśmiechnełem się, przytuliłem ją. Widziałem jak Alexa wstaje.
- Ten wieczór i każdy kolejny mam zajęty. - dziewczyna wróciła do reszty. Wiedziałem, że Victoria się uśmiechnęła.
- Jesteś taki zajęty, więc dzisiaj nie przyjdziesz?
- Ty jesteś moim zajętym wieczorem.
- Yhymmm ..- pocałowała mnie i wróciła do biegania a ja do gry.
***
Właśnie zasypiałem na fizyce, babka gadała o jakieś sile, tarciu itd. Wyjąłem telefon, wyświetliła się wiadomość.
Moja Vi: dziś nic z tego. Okres.
Ja: filmy?
Moja Vi: ok.
- Cage! Do dyrektora!
- Za co?
- Za telefon. - spakowałem długopis i wyszłem. Nie miałem zamiaru iść do dyrektora. Poszłem na stołówkę, zaraz i tak będzie przerwa. Usiadłem przy stoliku .
- Nicki!
- Alexa. Czego?!
- Jak wieczór masz zajęty... - usiadła na stole przy mnie. Jej spódniczka ukazała jej biodra. Pochyliła się nade mną. - A teraz jesteśmy tu sami...- zjechała palcem po mojej koszulce. Nie zdarzylem zareagować, gdy siedziała na moich kolanach, przyklejona do mojej szyi. Właśnie miałem ją odepchnąć gdy na stołówkę weszła Vi...
Victoria pov
Babka od angola wysłała mnie do dyra, zamiast tego poszłam na stołówkę. Zamurowało mnie co tam zobaczyłam...
Do Nicka była przyklejona Alexa, gdy mnie zobaczył zwalił ją z kolan. Wylądowała na ziemi. Chłopak zaczął biec w moją stronę. Odwróciłam się, biegłam w stronę wyjścia. Po moim policzku leciała łza, nie wiem czemu ale zabolało mnie to.
Poczułam czyjeś ręce na nadgarstku, zostałam zatrzymana. Nick obrócił mnie, gdy zobaczył że płaczę posmutniał.
- To nie tak...
- Zostaw mnie!
- Vi...wysuchaj mnie...
- Nie. To twoje życie..
- Chcę żebyś do niego należała.. miałem ją właśnie odepchnąć...
- Nie kłam... Zostaw mnie... Puść!
- Przepraszam.
- Puść mnie! - zrobił co kazałam. Dalej płakałam, wróciłam do szkoły, napisałam Jess żeby przyszła do kibla.

jebać toOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz