Jedno po drugim.
To cięcia.
Jedna po drugiej.
To tabletki.
Jeden po drugim.
To kolejne łyki alkochu.
Jestem zdesperowana, tak myślę.
Chcę odejść.
Może to Ty dodajesz mi odwagi, kiedy to robię?
Przepraszam.
Wybacz mi.
Jedynym pamiętnikiem miał być ten, który piszę dla Ciebie.
Nie wiem, czy wiesz, że to ostatni wpis.
Zaplamiłam tę stronę krwią.
Przepraszam.
Miała być tak nieskazitelna jak Ty, aniołku.
Ten zeszyt miał być Tobą, nie mną.
Moja ręka drętwieje.
Kręci mi się w głowie.
Koniec chyba nadchodzi.
Wszystkie nasze wspomnienia pozostają tutaj, na ziemi.
Kocham Cię najmocniej na świecie.
A teraz odchodzę z tego świata.
To ostatnie sekundy.
Ból głowy staje się zbyt uciążliwy, moja ręka drży...
Aniołku, umieram.
Śmierć nadchodzi.
Nie boję się.
I wiem, że to Ty dodajesz mi odwagi.
To ostatnie sekundy.
Kończę pamiętnik dla Ciebie.
Zabierz mnie do siebie, aniołku.
Kocham Cię.
Do zobaczenia po drugiej stronie...
Na zawsze Two...
___________
➡ cześć druga
CZYTASZ
pamiętnik || ashton irwin
Fanfiction"...a jedyny głos z jakim teraz rozmawiam to echo nad naszym ulubionym stawem..."