Słyszę coś dziwnego.
Szept?
Krzyk?
Krzyk szeptem?
Nie wiem, nie wiem.
To szept wołający moje imię, głosem, który tak bardzo przypomina mi ten najcudowniejszy i najdroższy.
Twój.
Słyszysz mnie?
Wołasz mnie?
I choć nie wiem, nie jestem pewna prawie niczego, to wiem.
Wiem jedno.
Muszę za Nim podążać.
Bo jestem już blisko Ciebie, aniołku.
CZYTASZ
pamiętnik || ashton irwin
Fanfiction"...a jedyny głos z jakim teraz rozmawiam to echo nad naszym ulubionym stawem..."