cztery.

1.4K 172 8
                                    

Ciemność zaczyna się rozjaśniać.

Otacza mnie szarość.

To coś przyjemniejszego niż czerń i czerwień, ale ciągle się boję...

Słyszę też szelest...

Coś jak szelest sukni,

Jak wtedy, tamtego wieczoru na balu...

I jak szelest sukni ślubnej, którą przymierzałam...

Pamiętasz?

pamiętnik || ashton irwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz