W myślach przeanalizowałem swój plan jeszcze raz, aby po chwili stwierdzić, że jest perfekcyjny. Bo co mogło pójść nie tak, gdy całe miasto wypełnią super-złoczyńcy? Na tą myśl uśmiechnąłem się do siebie.
Wyjrzałem przez okno i napawałem się widokiem ogromnych balonów z Biedronką i jej ekipą, fruwających nad miastem. Pełen satysfakcji obserwowałem radosne dzieci, śpieszące na uroczystość w towarzystwie szczęśliwych rodziców. Wszystko było dokładnie tak jak przewidziałem. Potrzebowałem teraz Lili.
Znałem tą dziewczynę i jej nienawiść do Biedronki. Dziś była zdenerwowana, bo w końcu zrobiono święto na cześć jej przeciwniczki. Wystarczyło ją tylko podburzyć.
– ...Biedronki, która jest prawdziwą bohaterką nie jak ta zła Volpina...– powiedziałem do kamery. Czasami sława się przydaje. Już po chwili poczułem wściekłość. Wiedziałem czyją.
Udałem się do kryjówki, i tam przemieniłem. Wyśłałem z tamtąd moją akumę, która opętała dziewczynę.
– Volpino, na pewno wiesz kim jestem. Nienawidzisz Biedronki tak samo jak ja, więc sądzę że ciepło przyjmiesz moją propozycje – po tych słowach objaśniłem jej szczegóły.
Następnie włączyłem relacje na żywo z Dnia Bohaterów. Właśnie w tym momencie zaczęło się przedstawienie.
Na balon wskoczyła zaakumowana Biedronka. Jej kostium miał czarny kolor. Pojawił się także Czarny Kot. Rozpoczęła się walka. Najpierw szanse były wyrównane, ale kiedy Kot postanowił użyć Kotaklizmu zaakumowana złapała go za nadgarstek. Przez chwile siłowałi się, aż w końcu Biedronka dotknęła go jego własną dłonią. Bohater rozsypał się w proch. Został po nim tylko pierścień...
Iluzja była idealna. Ludzie nie mogli uwierzyć w to co zobaczyli. Na ich twarzach dostrzegłem szok i niedowierzanie. W oczach niektórych pojawiły się łzy, a inni zaciskali gniewnie pięści. Złość i smutek ogarnęły cały Paryż.
– Już czas – powiedziałem do Nathalie będącej nieopodal. Kobieta pokiwała głową. Razem weszliśmy do mojej bazy. Zdjąłem akumę z Lili.
– Naprawde tego chcesz?– zapytałem swoją asystentkę.
– Tak.
– Dobrze.
Stworzyłem akumę, która wleciała jej w tablet.
– Catalist, daje ci moc pomnożenia mojej mocy.
Kiedy to powiedziałem, zaakumowana dotknęła mnie.
– Władco Ciem, daje ci moc wysyłania tylu akum ile zapragniesz. Od teraz jesteś Szkarłatnym Władcą Ciem.
Nie tracąc czasu na dłuższą rozmowę zacząłem przeobrażać białe motyle. Kilka sekund później ich chmara wzbiła się w powietrze.
Po kilku minutach super-złoczyńcy byli wszędzie. W myślach przekazałem im, że mają dotrzeć do Wieży Eifle. Sam też tam wyruszyłem. Miałem specjalne zadanie dla Mrocznego Amora. Stojąc, oglądałem jak Biedronka, Czarny Kot, Żółw, Królowa Pszczół i Ruda Kitka walczą. Pokonywali moich kolejnych sojuszników, ale się tym nie martwiłem. Po to był mi Kim. Swymi strzałami wywoływał złe uczucia, a ludzi uratowanych na nowo dopadały akumy. Teraz trzeba było tylko czekać, aż dostanę miracula.
Nie wszystko szło jednak po mojej myśli. Bohaterowie jakimś cudem dostali się na Wieżę i próbowali mnie przekonać żebym oddał broszkę. Naszczęście byłem ostrożny i nie rozmawiali oni ze mną, a iluzją. Postanowiłem to wykorzystać. Spróbowałem się do nich zakraść, ale Biedronka się odwróciła. Walczyliśmy przez chwilę, a potem ona... złamała moją łaskę. Wtedy straciłem kontrolę nad zaakumowanymi. Bohaterowie otoczyli mnie, a jojo Biedronki zrobiło z Wieży Eifle klatkę. Wtedy zacząłem się bać. Czy miałem jakieś szanse, sam na pięciu? Nagle jednak zobaczyłem piórko. O nie! To musiała zrobić Nathalie. Piórko wleciało w moją rzecz, a wtedy pojawił się potwór. Pomógł mi się on wydostać, ale ledwo, ledwo.
Kiedy byłem poza zasięgiem wzroku superbohaterów przemieniłem się i pognałem zobaczyć co z Nathalie. Ogromnie się dla mnie poświęciła.
Kobieta była w złym stanie. Kaszlała i nie mogła ustać. Zupełnie jak Emily...
– Mówiłem Ci żebyś nigdy nie używała miraculum Pawia – w głębi duszy czułem się źle, że jej nie powstrzymałem. Ale jak niby miałbym to zrobić?
– Nie miałam wyboru. Musiałam pana ratować...
– Miraculum jest, uszkodzone. To zbyt niebezpieczne.
– Chcę panu pomóc. Za wszelką cenę.
– Dziękuje, Nathalie – zrobiła dla mnie tak wiele! Nie mogę jej strofować. Wcześniej myślałem, że pomaga mi tylko ze względu na Emily, ale teraz wiedziałem że to nie prawda. Czułem, że zawsze mogę na nią liczyć.
Położyłem swoją dłoń na jej dłoni...
____________________________________________________________
Jest kolejna część! Podobało się? ❤️❤️❤️
Na razie będą ważniejsze odcinki sezonu 3 z perspektywy Władcy Ciem, ale póżniej akcja pójdzie w swoją stronę. Zakończenie sama wymyślę no i inne wydarzenia prowadzące do niego też. Po porostu, chcę teraz trochę oddać Gabriela.😌😌😌
Kolejna część NIE DŁUGO!
Komętarz? Gwiazdka?😁😁😁
CZYTASZ
Druga twarz Gabriela Agreste/Miraculum
FantasyMiłość jest pięknym uczuciem. Ale czy ryzyko straty nie jest zbyt wielkie? To jest opowieść o mężczyźnie, który utracił ukochaną żonę. I o ojcu, który bał się pokochać syna. I o człowieku, który stał się złoczyńcą, choć nigdy nie pragną...