( Perspektywa Jungkooka )
Dobre kolejne 2 godziny dziewczyna płakała, do puki dziewczynę przytuliłem i cicho śpiewałem. W pewnym momencie zaczęła zasypiać w moich ramionach, położyłem ją delikatnie na łóżku wyszedłem z pokoju cicho i poszedłem do salonu siadając obok chłopaków opadnięty z sił.
- I co z nią? - Zapytał lider.
- Źle.... Teraz dopiero zasnęła.. Jin mogę cię prosić o przysługę ?- Spojrzałam na starszego.
- Tak ?? - Spojrzał na mnie.
- Jutro na śniadanie.. Do herbaty MinSoo dodaj tabletki na uspokojenie ... Jak nie może ich tak brać to damy je inaczej. - starszy kiwnął głową. Westchnąłem cicho - Potrzebuje wolnego muszę ją pilnować ... ciężko będzie mi ją pilnować i chodzić na próby.
- Nie musisz się martwić mamy tydzień wolnego. Myśleliśmy żeby pojechać na jakieś wakacje, na przykład nad morze do Pusan ( Busan ...jak kto woli ). Przy okazji jak dziewczyna się uspokoi pójdziecie do twoich rodziców - odezwał się RM
- Naprawdę..... dziękuje chłopaki, mam nadzieje że wszystko będzie ok. - westchnąłem i usłyszałem ciche kroki na schodach zauważyłem zmęczoną dziewczynę. Podeszła do mnie przytulając mocno i szepcząc "przepraszam .. nie chciałam ..."
- Nic się nie stało kochanie - Szepnąłem w jej stronę a ona się wtuliła i znów zasnęła.
- Będzie miała teraz takie napady emocji. - powiedziałem cicho i spojrzałem na chłopaków którzy wyglądali na smutnych i bardzo przejętych tą sytuacją. Pogadałem jeszcze chwilę z chłopakami i poszedłem z dziewczyną na rękach do sypialni. Przebrałem się tak samo i ją. Po chwili leżałem obok niej przytulając ją i zasypiając.
-=) Rano (=-
(perspektywa MinSoo)
Obudziłam się cała obolała. Przetarłam oczy i spojrzałam na swojego chłopaka. Po kilku minutach leżenia wstałam ubrałam czarną dużą bluzę chłopaka i swoje krótkie spodenki. Zeszłam do salonu i rozejrzałam się po pomieszczeniu i zobaczyłam Jimina, który oglądał TV. Usiadłam obok niego.
- Hej Chim Chim - położyłam głowę na jego ramieniu.
- Cześć kochana - powiedział i spojrzał na mnie. - Jak się czujesz?
- Jest już lepiej... - powiedziałam cicho, a on mnie przytulił.
- Jak będzie coś się działo to możesz mi powiedzieć... Pomogę Ci jak będę mógł - uśmiechnął się do mnie.
- Dobrze dziękuję - przytuliłam go mocno. Usłyszałam kroki na schodach a potem głos Jungkooka.
- Gdzie jest MinSoo?- było słychać w jego głosie lekkie przerażenie.
- Spokojnie tu jest - powiedział Jimin dalej mnie przytulając. Słyszałam zbliżające się kroki.
- Kochanie wszystko dobrze? - powiedział głaszcząc moje włosy.
- Tak tylko rozmawialiśmy- wyszłam z obięć Chima I spojrzałam na czarno włosego a on lekko się uśmiechał.
- To dobrze - powiedział i dał mi buziaka w usta potem kierując się do kuchni. Jimin się uśmiechał i poczochrał moje włosy.
- Nasz dzieciak zespołu... Kook nie jesteś już Maknae - zaśmiał się Jimin a Kook tylko cicho prychną.
- Chciała by - zaśmiał się mój chłopak.
Zaśmiałam się i wstałam. Poszłam do kuchni i przytuliłam plecy Jungkooka. Chłopak położył swoją dłoń na mojej i splótł nasze palce.
- Kocham cię - szepną do mnie.
- Ja ciebie też kocham - szepnęłam też do niego.
- Oooo ...Miłość rośnie wokół nas .. - zaśpiewał Jimin a Kook pociągną mnie przed siebie i położył brodę na mojej głowie. Spojrzałam w górę a chłopak pocałował lekko moje usta, co oczywiście oddałam. Uśmiecham się tak samo jak on.
- MinSoo dasz mi też buziaka ? - powiedział Jimin, a ja z czarnowłosym spojrzeliśmy na niego w tym samym momencie.
- No chyba cię do końca pojebało - odezwał się kook.
- Właśnie miałam to powiedzieć - powiedziałam i wzięłam kawę którą robił sobie kook zarazem biorąc łyka. Chłopak zerknął na mnie.
- Ejjjj to moja kawa - powiedział śmiejąc się a ja odłożyłam kubek.
- Ups - zaśmiałam się. uderzył mnie w pośladek i szepną do ucha - Idź do pokoju kotku .
- Dobrze - cmoknęłam jego usta i poszłam w stronę sypialni, po drodze podeszłam do blondyna dałam mu buziaka w czoło.
- Masz więcej nie dostaniesz - zaśmiałam się i poszłam na schody.
Weszłam do pokoju Kooka usiadłam na łóżku i spojrzałam w okno. Myślałam o wszystkim co się stało ostatnio, było mi strasznie z tego powodu przykro. Nie wiedziałam kiedy miałam łzy w oczach, zadając sobie w głowie pytanie '' Czemu nie jestem normalna jak inni? ''. Czasem nie mogę uwierzyć ,że jestem dziewczyną najsławniejszej gwiazdy na świecie, ale też czasem nie mogę uwierzyć, że Jungkook zakochał się w dziewczynie która ma problemy psychiczne i powinna się dawno leczyć. Nie słysząc otwierających się drzwi po chwili poczułam że łóżko się obok mnie ugina i dłonie oplatające moją talię. Spojrzałam na dłonie i lekko się uśmiechnęłam. Położyłam dłonie na jego i oparłam się o klatkę piersiową Kooka wiedząc, że to on. Chłopak spojrzał się na mnie i pocałował moje czoło. Obioł mnie mocno i siedzieliśmy w ciszy. Zamknęłam oczy słuchając bicia serca chłopaka, a on co jakiś czas dawał mi krótkie pocałunki na czole, uśmiechałam się lekko ciesząc się że jednak dałam życiu szansę dalej mając okropne myśli z tyłu głowy.
CZYTASZ
Żyletka//KakaoTalk JK
FanfictionDziewczyna nie radzi sobie z problemami, zaczeła się ciąć.... Teraz robi to nałogowo. Tnie się nawet o błachostki... Nagle dostaje powiadomienie... Czy to powiadomienie uratuje jej życie? Czy zacznie patrzeć inaczej na świat? To wszystko dowiecie si...