Obudziłam się rano a mojego chłopaka nie było obok. Nagle usłyszałam krzyk Jina i niemęski pisk Tae. Usłyszałam kroki i otwierające się drzwi. Do sypialni wbiegł Tae przerażony.
- MinSoo ratunku - szepną.
- Co się dzieje? - zapytałam
- Niechcący zabiłem ulubiony talerz Jina w misie. Jest zły i mnie szuka. - powiedział.
- schowaj się w szafie - chłopak szybko wszedł do szafy a ja zamknęłam oczy i udawałam że śpię. Słyszałam jak do pokoju wchodzi Jin bo powiedział coś ale jak zobaczył że niby śpię to wyszedł. Po chwili poczułam, że ktoś położył się na mnie.
- Jesteś boska.... dziękuję - przytulił mnie V a ja oddałam uścisk.
- Nie ma za co..... A teraz idź do niego i porozmawiaj z nim..... Powiedz że bardzo przepraszasz i nie zrobiłeś tego specjalnie.... Dobrze? - kiwną głową i wyszedł a ja położyłam poduszkę na głowie. Usłyszałam drzwi ale je olałam. Poczułam, że łóżko się obok mnie ugina i dłoń otulająca moją talię. Uśmiecham się lekko.
-Kocham cię - usłyszałam szept w stronę mojego ucha i od razu po ciele przeszły mi lekkie dreszcze.
- Ja ciebie też - wiedziałam, że to Kook. Wzięłam poduszkę i spojrzałam na niego zarazem się uśmiechając.
- Piękna jesteś - powiedział i zawiną nademną a ja się zarumieniłam - słodziak z ciebie - schowałam twarz w jego szyji. Spojrzałam z swoje ciało i zobaczyłam że mam tylko na sobie jego bluzę.
- Jakim cudem mam twoją bluzę?
- A przebrałem cię - zaśmiał się cicho. A ja założyłam kaptur i się zakryłam - Ej ładnie Ci w czerwonym - zaśmiał się.
- Ale nie w dużej ilości - zaśmialiśmy się oboje a moje policzki odpuściły sobie. Jungkook odsłonił moją twarz i pocałował mnie. I ktoś znów otworzył drzwi a kook się odemnie oderwał.
- Ej... gołąbeczki szykujemy się jedziemy do wytwórni. - powiedział Jin i wyszedł.
- Heh - westchnęłam.
- To tak zostań w bluzie jest na ciebie na sukienka pojedziemy do ciebie naszykujesz się bo masz tu za mało ubrań zresztą wszystko poszło do prania.... więc co ty na to? - Kiwnęłam głową i po chwili byliśmy już przed moim domem. Jungkook trzymał mnie za rękę i poszliśmy razem do pokoju. Przebrałam się w to :
(będę wstawać zdjęcia outfit'ów ponieważ nie potrafię opisywać stroju tak żeby to miało chociaż trochę sensu aut.)
Chłopak czekał na mnie przed pokojem chciałam żeby nie wchodził jak na razie. Umalowałam się spojrzałam na lustro i na róg w którym to wszystko się stało. Patrzyłam tam przez dłuższą chwilę ale nagle poczułam dłonie na moich biodrach i czułam krótkie pocałunki na szyji oraz ramionach co było bardzo przyjemne.
- Chodź kochanie - szepną a ja Kiwnęłam posłusznie głową i wyszliśmy z tamtąd. Weszliśmy do busa i odjechaliśmy. Przez całą drogę patrzyłam na swoje dłonie i myślałam nad tym co zrobiłam - kochanie spokojnie jest już dobrze - szepną mi do ucha i przytulił.
- Co się dzieje? - zapytał się mnie RM.
- Nic się nie stało - powiedział Jungkook a ja go mocno przytuliłam - już skarbie spokojnie - słyszałam szept w stronę mojego ucha. Delikatnie kiwnęłam głową. Po kilkunastu minutach dojechaliśmy do budynku do którego weszliśmy. Skierowaliśmy się do sali i od razu usiadłam w rogu i uważnie przyglądałam się chłopakom. Oparłam głowę o ścianę i przymknęłam oczy, poczułam obecność osoby obok mnie.
- Spać ci się chce ? - usłyszałam głos Sugi, spojrzałam na niego i oparłam głowę o jego ramie.
- Trochę - obioł mnie i lekko przytuli a ja znów zamknęłam oczy. Czułam, że ktoś podchodzi ale nie wiedziałam kto.
- zasypia? - gdy usłyszałam głos odrazu wiedziałam kto to. Jungkook poprawił mi włosy i lekko okrył jego bluzą. A suga gładził moje ramię. Wiedziałam, że tak szybko nie zasnę ale miło z ich strony że tak się o mnie troszczą.
Wtuliłam się w chłopaka i zaczęłam zasypiać aż zasnęłam. Słyszałam tylko, że muzyka zrobiła się troszkę cichsza a potem nie pamiętam nic.
CZYTASZ
Żyletka//KakaoTalk JK
FanfictionDziewczyna nie radzi sobie z problemami, zaczeła się ciąć.... Teraz robi to nałogowo. Tnie się nawet o błachostki... Nagle dostaje powiadomienie... Czy to powiadomienie uratuje jej życie? Czy zacznie patrzeć inaczej na świat? To wszystko dowiecie si...