Rozdział 10

2.8K 131 3
                                    

A ja podniosłam się z ziemi, pozbierałam książki, zaniosłam je do mojego pokoju, a następnie udałam się do sali treningowej. I zgadnijcie kogo tam zobaczyłam? Koło dyrektora stał ten sam chłopak, na którego wpadłam.

-Kamilo oto jest twój nowy trener Rokszynka

-Co ona to robi?-pyta się dyrektora oburzony szatyn

-Znacie się?-pyta się nas na co my przytakujemy-w takim razie dlaczego nikt mi tego nie powiedział

-Proszę pana ja nie wiedziałam, że on-wskazałam na błękitnookiego-będzie moim trenerem

-I tak dzisiaj zaczynacie trening. Przypowiednia w końcu musi się spełnić

-I to ona ma być tym niebieskim feniksem z przepowiedni-czyli został poinformowany o wszystkim

-Coś nie pasuje?

-Jak to możliwe, że taka słaba dziewczyna może pokonać zło

-Najwyraźniej  mogę skoro przepowiednia mówi o dziewczynie

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Wybaczcie mi to, że ten rozdział jest taki krótki. Koniec roku szkolnego się zboża dużymi krokami a ja muszę jeszcze popracować jeden przedmiot. Kolejny rozdział będzie dłuższy. Oczekujcie go w wtorek.


Fenix(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz