Rozdział 29

1.8K 115 2
                                    

I w tym właśnie momencie ujrzałam na swoim horyzoncie mężczyznę, już wiedziałam kim on jest. Upadły.

-I jak podobała Ci się moja niespodzianka?-zapytał się mnie. Czy ja już mówiłam, że go nienawidzę?

"Skup się na tym jak go pokonać."

-Może być. Ja też przygotowałam dla ciebie prezent.

-Już nie mogę się doczekać kiedy ty zrobisz najlepszy prezent dla mnie i zostaniesz zabita.
Rzucił się na mnie. Na szczęście zdążyłam zrobić unik. Kilka ciosów i kopniaków z mojej strony, a ten facet już ledwo co się trzymał. Ale dlaczego nie użył jeszcze swojej mocy na mnie?

-Ze mną nie wygrasz-wstał z ziemi śmiejąc się przy tym.
Czy ja jestem aż tak śmieszna? Wycelował w moją stronę swoją moc, ale mu się to nie udało gdyż w koło mnie zaczęły się pojawiać błękitne feniksy, które w tym momencie robiły za moją tarczę.  Pojawiły się w odpowiednim momencie.  Gdy Upadły przestał już we mnie celować, one rozłożyły swoje skrzydła w moją stronę, celując we mnie swoją mocą. Przecież oni są po mojej stronie.

"Oni przez ten czyn oddają Ci swoją moc. A teraz pokonaj upadłego. Niech przepowiednia do końca się spełni."

Nagle otoczył mnie ogień.  Poczułam ogromny ból.  Lecz był o wiele mocniejszy od tego co towarzyszyło mi podczas pierwszej przemiany.

"Żegnaj przyjaciółko."

Fenix(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz