Epilog

223 5 0
                                    

*Piotrek*
Dzisiaj odbył się pogrzeb doktora Góry. Będzie nam go brakować.
-Martynka gotowa?-zapytałem
-Tak kochanie możemy jechać.
*Martyna*
Na miejscu był już doktor Banach,Anna,Basia i Adam, Zosia i Nowy,Gabi i Renata. My byliśmy ostatni
-Zebraliśmy się tu by pochować tego oto Artura Górę-powiedział ksiądz
-Proszę bliskich o pare słów
Podeszłam
-Doktor Góra był dla mnie jak ojciec,chociaż go nie szanowalam to cholernie kochałam-mówiłam z płaczem-wybaczcie nie mogę
*Piotrek*
Poszedłem ja.
-Dla mnie również doktor był jak ojciec i czułem,że przy nim mogę wszystko. Wątpiłem w niego często,ale byłem wtedy młody,głupi i zakochany. Dzisiaj pragnę,aby mój ojciec został pochowany w pokoju.




To już koniec książki. Zapraszam do czytanie kolejnej książki

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 27, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czy ja się naprawdę w nim zakochałam?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz