Football || H.S (One Book 📑)

9.

- I jak podoba ci się tu? - spytał
- no nie narzekam hah - oznajmiłam, a Harry splótł nasze dłonie razem. Uśmiechnęłam się

Kurwa czemu ja się uśmiecham i czemu mi się podoba i jeszcze kurwa CZEMU JA OPUSZCZAM SZKOŁĘ! Ja powiedziałam, że in mi się podoba? Nieeee nie w tym sensie... on mi się nie podoba i nigdy mi się nie podobał. BEZ DOCHODZEŃ PROSZĘ!

Gdy chodziliśmy po parku i gadaliśmy w oddali ujrzeliśmy kaczki. W placki miałam kanapkę, więc mogliśmy iść je nakarmić. Usiedliśmy obok jeziorka wyjęłam kanapkę i zaczęliśmy rzucać jej skrawki do wody. Co chwila uśmiechaliśmy się do siebie. W pewnym momencie poślizgnęłam się i spadłam do wody.

- Harry! - krzyknęłam będąc już prawie cała w wodzie.
- Aleks! - krzyknął, bardzo szybkim ruchem zdjął koszulkę i rzucił się do wody. Szybko mnie złapał i wyciągnął na powierzchnie. Ludzie zaczęli bić mu brawo. Mocno się w niego wtuliłam. Trzymając się czułam jego wysportowane ciało, jego sześciopak i te mięśnie.

Kurdeee znów zaczynam się nim podniecać. Ja tylko udaje, ja nic do niego nie czuje, pamiętajcie, ja nic do niego nie czuje. podkreślam: NIC DO NIEGO NIE CZUJE

Cała się trzęsłam z zimna. Chciał zdjąć mi koszulke, byłam oporna.

- Harry nie - powiedziałam
- Zaufaj mi - oznajmił. Spojrzałam w jego oczy i się zgodziłam

Zdjął mi koszulke i założył mi swoją bluzę, a na siebie założył swoją koszulke.

- bardzo ci zimno? - spytał zatroskany
- no jest mi trochę zimno - oznajmiłam
- trochę...? - zapytał drwiąco
- no dobra, bardzo - powiedziałam
- to chodź - powiedział. Wziął swoje rzeczy jak i również mój plecak. Potem chciał wziąć mnie na ręce. Na początku się nie zgadzałam, ale w końcu się zgodziłam. Szliśmy tak do mojego domu.

- Aleks skarbie gdzie masz klucze? - spytał jak wchodziliśmy przez bramę.
- w plecaku, w najmniejszej kieszonce. - odpowiedziałam bez zastanowienia. Harry odstawił mnie, wyjął klucze i zaczął otwierać dom. Chciałam wejść do domu sama, ale szybkim ruchem wziął mnie na ręce i zaniósł mnie na kanapę. Wzięłam kocyk i się nim przykryłam.

- gdzie masz jakieś ubrania? - spytał
- no gdzie mogę mieć ubrania? - spytałam drwiąco
- no nie wiem - powiedział ruszając barkami
- w moim pokoju geniuszu - oznajmiłam uśmiechając się
- wiedziałem przecież, ale chciałem się tylko upewnić- oznajmił dumnie, a ja się tylko uśmiechnęłam.

(Pov. Harry)

- wiedziałem przecież, ale chciałem się tylko upewnić- oznajmiłem dumnie, a Aleks się uśmiechnęła.

Poszedłem na górę do jej pokoju.

- woow ale ma ładny pokój! - pomyślałem

Wchodząc ujrzałem jej zdjęcie na komodzie. Wyszła tak pięknie, nie mogłem się napatrzeć. Minęło około 10 minut i wtedy przypomniało mi się jaki był cel mojej podróży do jej pokoju.

- no to co my tu mamy- powiedziałem i otworzyłem szafę Aleks. Było tam ogrom ciuchów. Nie wiedziałem od czego się zabrać. Zacząłem szukać spodni, wybrałem jakieś czarne z adidasa. Potem szukałem bluzki, po dłuższym szperaniu znalazłem tez czarna koszulkę z adidasa. Miałem już wychodzić, ale pomyślałem sobie, ze ma przecież miejsca intymne i ze muszę wziąć jej jeszcze bieliznę. Po głębokim szukaniu wybrałem jej bieliznę. Szedłem schodami na dół, aby dać jej odzież.

(Pov. Aleks)

Zauważyłam, że Harry schodzi po schodach. Super ze się tak stara. To słodkie.

- proszę, wybrałem takie rzeczy, bo dużo ich tam masz i nie wiedziałem co wybrać - oznajmił
- dobre wybrałeś. Dziękuję - powiedziałam i dałam mu buzi w policzek. - teraz się odwróć, bo muszę się przebrać. - dodałam
- po co mam się odwracać? - spytał
- bo chce prywatności - powiedziałam
- no dobra dobra - powiedział i zrobił czynność.

Przebrałam się, a Harry wziął moje mokre ciuchy, wrzucił do pralki i ją włączył po czym przyszedł do mnie i usiadł obok mnie.

- Pięknie wyglądasz w mokrych włosach hah - oznajmił i złapał mnie za rękę
- dzięki Haz, ty również hah - powiedziałam śmiejąc się.

________________________________Dziś dodaje tylko tyle. Nie wiem, czy ta książka będzie skończona, ale postaram się ją dokończyć. Pozdrawiam was cieplutko❤️