〜{11}〜

14K 229 44
                                    

Stałam na górze schodów, a serce waliło mi jak szalone. Miałam nadzieję, że Ridge wpadł tylko na chwilę. Strasznie się bałam, że mógłby się dowiedzieć o tym , że znów spotykam się z Harrym.

- Siema Styles. - powiedział związany Ridge.

- Siema - usłyszałam dźwięk przybitej piątki - Coś się stało?

- Nie, wszystko okay. Megan robiła ostatnio pranie i mam kilka twoich rzeczy, a że właśnie jadę do szkoły to stwierdziłem, że je podrzucę. - powiedział Ridge, po czym podał Harremu siatkę - Ja już będę leciał i do zobaczenia na treningu.

- Dzięki i do potem. - powiedział Harry zamykając za nim drzwi.

Zaczęłam po cichu iśc w stronę pokoju bruneta jednak chłopak wbiegł po schodach na tyle szybko, że nie zdążyłam dojść do jego pokoju.

- Ładnie to tak podsłuchiwać? - powiedział obracając mnie w jego stronę. Czułam jak moja twarz nabiera czerwonego koloru, bo zrobiło mi się wstyd, że podsłuchiwałam ich rozmowę.

- Przepraszam, byłam ciekawa po co przyjechał. - powiedziałam patrząc mu w oczy.

- Nie ma sprawy. Choć przyznam, że się przestraszyłem jak go zobaczyłem.

- Myślisz, że ja się nie nie wystraszyłam?! Ridge zabronił mi spotykać się z tobą.

- Mnie też zabronił - przyznał chłopak- Zakazany owoc najlepiej smakuje, prawda?

- Dokładnie. - powiedziałam uśmiechając się, a chłopak odwzajemnił ten gest - Nigdy do końca nie zrozumiałam czemu tak właściwie nie mogę się z tobą spotykać.

- Nie zabrzmi to zbyt dobrze o mnie, ale Ridge wie jakim wrednym kutasem potrafię być i jakie mam podejście do związków i dziewczyn. - chłopakowi zszedł uśmiech z twarzy, złapał mnie za ręce i spokojnym głosem dodał - On się po prostu o ciebie martwi Meg, nic w tym złego. Doskonale rozumiem, że chce ciebie chronić.

-Nie jesteś wrednym kutasem, Harry. - połozyłam dłoń na jego policzku - Gdybyś nim był, powiedziałbyś Ridgowi, że tutaj jestem i nie bawiłbyś się w kąpiele ze mną, tylko wyruchał i zostawił.

- Do ciebie mam inne podejście, Meg. - westchnął głośno - Nie chodzi tu o to, że chcę zrobić Ridgowi na złość zadając się z tobą, bo to jest mimo wszystko mój najlepszy kumpel, tyko chodzi o to, że nie potrafiłbym potraktować cię jak dziwkę.

- Czuję się zaszczycona, że szkolny badboy nie traktuje mnie jak dziwkę - powiedziałam z wyczuwalnym sarkazmem w głosie.

- Szkolny badboy? Serio, Meg? - Harry zaśmiał się. Uwielbiałam jego śmiech, a jeszcze bardziej podobało mi się jak śmiał się z mojego powodu.

- Coś w tym złego?

- Nikt wcześniej tak mnie nie nazywał.-wzruszył ramionami.

Udaliśmy się do pokoju Harrego, spakowalam swoje rzeczy i razem z chłopakiem stwierdziliśmy, że nie idziemy dzisiaj do szkoły, bo i tak jesteśmy już spóźnieni.

Przyjechaliśmy do mojego domu, torbę, którą miałam u Harrego rzuciłam w kąt pokoju i postanowiłam się przebrać i delikatnie pomalować.

- Poczekaj na mnie moment, zaraz wrócę tylko się przebiorę - udałam się do garderoby, wyciągnęłam jeansy, biały top i szary sweter. Stwierdzialam, że nie mam się po co stroić, skoro i tak zostaję w domu.

Założyłam na siebie białe koronkowe body, schylając się po wcześniej przygotowane jeansy poczułam dłoń Harrego na moim pośladku.

Przeszedł mnie dreszcz, zrobiło mi się gorąco w dole brzucha i zaczęłam ciężej oddychać. Moje libido momentalnie skoczyło w górę.

Nie mam pojecia, co Harry ma w sobie, że moje ciało reaguje w ten sposób na każdy jego dotyk.

- Miałeś na mnie poczekać. - Powiedziałam udając obrażoną.

- Miałem, ale wolę patrzeć na Ciebie w tym body, niż na sufit w twoim pokoju. - Powiedział po czym ścisnął mój pośladek.

- Nie pozwalaj sobie. - Powiedziałam zabierając jego rękę z mojej pupy. Ubierając się czułam na sobie wzrok Harrego. Z jednej strony było to krępujace, a z drugiej czułam dziwne mrowienie w brzuchu i satysfakcję z tego, że ewidentnie podobam się chłopakowi.

Wyszłam z garderoby i usiadłam na łóżku, a Harry razem ze mną. Wyciągnęłam swój telefon w celu zrobienia zdjęcia tego, co aktualnie miałam na sobie, bo wpadł mi pomysł na artykuł 'Jak wyglądać/czuć się dobrze w domu?'. Po zrobieniu kilku zdjęć stylizacji, stwierdziłam, że zrobię sobie selfie.

- Mogłam mieć takie ładne zdjęcie, a teraz jesteś na nim ty. - odepchnęłam ręką chłopaka, który wepchnął się na moje zdjęcie.

- Mogłaś mieć ładne zdjęcie, a teraz jest piękne, bo jestem na nim ja. - powiedział brunet szczerząc się jak głupi do sera.

- To chodź zrobimy sobie normalne selfie - chłopak przesunął się do mnie i zrobiliśmy z 20 wspólnych zdjęć, a na jednym z nich Harry dawał mi buziaka w policzek.

- Wyślij mi te zdjęcia Meeeg - powiedział przedłużając jedną z liter mojego imienia. Wysłałam Harremu zdjęcia, po czym położyliśmy się na łóżku i każdy z nas zaczął robić coś w swoim telefonie.

- Co powiesz Karen? - zapytał brunet, a ja popatrzyłam na niego wzrokiem tęskniącym za rozumem - Jak dzwoniłaś do Karen to obiecałaś, że jej wszystko opowiesz.

- Jeszcze nie myślałam nad tym. - powiedziałam odkładając telefon - Chyba powiem jej prawdę, że chcę, żebyś mi wszystko pokazał i tyle. - Chłopak nie wyglądał na zadowolonego z mojej wypowiedzi, pokiwał jedynie głową i zacisnął usta. - I tak w końcu bym jej poiedziała. -zaczęłam tłumaczyć - I inna sprawa, gdybym jej powiedziała, że niby jesteśmy razem to od razu Ridge by się dowiedział.

- Okay, rozumiem. - Powiedział nie patrząc na mnie.

Miałam wrażenie, że chłopak chciał, żebym powiedziała Karen, że jesteśmy razem. Nie rozumiałam czemu on chce znów spędzać ze mną czas.

Gdy zaczęłam chodzić do liceum dużo kręciłam z Harrym, a potem między nas wpakował się mój brat i zabronił mi się spotykać z brunetem. W drugiej klasie w ogóle nie rozmawialiśmy, a teraz mam wrażenie, że chłopak znowu chce się do mnie zbliżyć.

Leżeliśmy z Harrym na łóżku, chłopak objął mnie ręką, odgarnął moje włosy z twarzy i pocałował delikatnie w policzek.

- Dużo myślałem o naszej dawnej relacji, Meg - oparł się na łokciu i popatrzył mi prosto w oczy - Zastanawiam się czy nie moglibyśmy zacząć naszej relacji od nowa?

- Też ostatnio dużo o tym myślałam i uważam, że to dobry pomysł. - uśmiechnęłam się delikatnie

- Czyli wszystko od nowa?

- Od nowa. - powiedziałam z ogromnym uśmiechem.

- Cześć, jestem Harry. - oboje parsknęliśmy śmiechem na wypowiedziane słowa.

- Miło Cię poznać Harry. Jestem Megan. - Chłopak pochylił się nade mną i zaczął muskać swoimi ustami o moje. Podobało mi się to, co robił.
Wplotłam place w jego włosy i przyciągnęłam bliżej do siebie.
Teraz z delikatnego pocałunku zrobił się bardziej namiętny.
Nie pożeraliśmy się, a smakowalismy nasze ciała.
Harry przejechał językiem po mojej dolnej wardze i znów oparł się na łokciu.

- Ciebie również miło poznać, Meg. - nogi mi zmiękły, a dla tej chrypy i tego błysku w oczach mogłam zrobić wiele. W tym momencie nie zdawałam sobie sprawy jak wiele...



Miłego dnia Dziubaski

REAL SEX || H.S.|| ✅ tiftif_choOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz