Loki, co zrobić, jeżeli przyjaciółka w koło o tobie nawija i uważa, że jesteście już po ślubie? Wsm, nie to, że jestem zazdrosna, ale po prostu to irytujące...
(zabicie jej odpada bo to moja bff)
To zdanie w nawiasie delikatnie komplikuje sprawę, ale jestem Loki Laufeyson, dam sobie radę z odpowiedzią na to pytanie wyłączając kwestię morderstwa.
Pochlebia mi fakt, że twoja znajoma docenia moją skromną osobę i uważa, iż jest na tyle interesująca, że można o niej gadać praktycznie cały czas. To wręcz oczywiste, jednakże niewielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Jednakże muszę nią zmarwić, ja i pojęcie ślubu... ah, to zbyt abstrakcyjne, nie sądzisz? Celem mojego życia nie jest ustatkowanie się (pff, jakie prymitywy do tego dążą?) a propagowania traktowania mnie jako najwyższego władcy. I to nie przez pojedyncze jednostki, a przez całą ludność tej planety.
Ale tak, już wracam do odpowiadania na twoje pytanie. Co masz zrobić? Jednym z wyjść jest ograniczenie znajomości z istotą, która cię irytuje. Możesz także skorzystać z takiego wynalazku jak taśma izolacyjna bądź mocny sznur w celu unieruchomienia jej i uniemożliwienia dalszego zakłócania spokoju twojej egzystencji. A czas, jaki spędzi w takim stanie, zależy wyłącznie od ciebie.
CZYTASZ
ŻYCIE WEDŁUG LOKIEGO.
Rastgele❝Zabij się❞ Podczas gdy Thor uczy się midgardckich słów, Kapitan klnie gorzej od Starka gdy nikt nie patrzy, a Strange wsypuje do herbatek biały proszek - Loki uczy żyć.
